Wśród projektów do budżetu obywatelskiego jest dwudniowy festiwal łączący disco polo i folk. - To są dwa światy, jak festiwal satanistyczno-religijny - uważa szef Pannoniki Wojciech Knapik.
Choć głosowanie rozpocznie się 30 września, to już mieszkańcy Nowego Sącza mogą zapoznać się z projektami dopuszczonymi do wyboru w ramach budżetu obywatelskiego na rok 2018.
- Cztery ogólnomiejskie zadania są bardzo ciekawe. Włącznie z dwudniowym festiwalem disco polo - ocenia Jerzy Gwiżdż, wiceprezydent Nowego Sącza.
Jednak nie wszyscy podzielają jego zdanie. Po tym, jak pomysłodawca zadania poinformował o nim na swoim facebookowym profilu, pod jego postem rozgorzała dyskusja.
- Szczerze proponuję nie łączyć tych dwóch haseł „folk” i „disco polo”. To kompletnie dwa różne światy i zupełnie różna publiczność. To tak, jakby zrobić festiwal piosenki satanistyczno-religijnej - komentuje Wojciech Knapik, dyrektor starosądeckiego Sokoła oraz i organizator znakomicie przyjmowanego Pannonica Folk Festivalu w Barcicach.
Z tą opinią nie zgadza się Bartłomiej Orzeł, pomysłodawca I Sądeckiego Disco Polo Folk Festiwalu. Zdaniem sądeczanina festiwal ma szansę się przyjąć.
- To ma być dwudniowa impreza. Pierwszego dnia zaprezentują się sądeckie zespoły folklorystyczne i będziemy promować kulturę lachowską - wyjaśnia Orzeł. Podkreśla, że drugi dzień to byłaby muzyka disco polo.
- Z tą muzyką jest tak, że niby nikt jej nie słucha, ale już po pierwszych nutach każdy tupie nogą i śpiewa dobrze mu znane teksty piosenek - dodaje. Mieszane uczucia mają sami przedstawiciele zespołów folklorystycznych. - Łączenie disco polo z kulturą lachowską jest absolutnie niedopuszczalne - uważa Krzysztof Bodziony, dyrektor Gminnego Ośrodka Kultury w Podegrodziu oraz członek grupy Podegrodzccy Chłopcy. Nie kryje, że sam folk jest pojęciem bardzo szerokim. Jeśli jednego dnia będą prezentować się zespoły tradycyjne, a drugiego z nurtu disco, to jakoś da się pożenić oba nurty muzyki.
Pod projektem obiema rękami podpisuje się sądecki muzyk disco polo Kordian. Jest nawet gotów poprowadzić tę imprezę.
- Gram i śpiewam folk disco, tak opowiadam o kulturze lachowskiej. Da się to pogodzić - przekonuje Wacław Cieślik, czyli Kordian. Myśli, że ludzie chcą takiej muzyki, inaczej nie grałby w ciągu weekendu nawet ośmiu koncertów. Jest zdania, że w Nowym Sączu powinien odbywać się festiwal propagujący folk i disco polo. O głosy mieszkańców Sącza oprócz tego festiwalu walczyć będą jeszcze trzy ogólnomiejskie projekty.
Pod nazwą „Kolorowe Jarmarki” kryją się dwa przedświąteczne jarmarki: na Wielkanoc i Boże Narodzenie.
Jest też pomysł uczczenia 100. rocznicy odzyskania przez Polskę niepodległości oraz organizacja turnieju piłki nożnej dla dzieci w wieku 10-12 lat.
Projekty, które mają szansę zostać zrealizowane w dzielnicach, związane są z infrastrukturą drogową, sportem i rozrywką. Trzy z 18 dotyczą budowy placów zabaw, a dwa boisk. Wśród projektów jest także zagospodarowanie Bulwaru Rysiów nad Kamienicą i budowa parkingów.
Są też cztery identyczne projekty, które pomysłodawcy chcieliby zrealizować w każdej dzielnicy. Mowa o systemie wypożyczania rowerów.
Lista wszystkich projektów i regulamin głosowania dostępne już są na stronie www.bo.nowysacz.pl.