Lech Poznań: Fundament pod sukces jest mocny - twierdzi asystent Nawałki

Czytaj dalej
Fot. Waldemar Wylegalski
Maciej Lehmann

Lech Poznań: Fundament pod sukces jest mocny - twierdzi asystent Nawałki

Maciej Lehmann

W piątek o godz.20.30 Lech Poznań starciem przy Bułgarskiej z Zagłębiem Lubin rozpoczyna rywalizację w wiosennej części sezonu. - Fundament, który zbudowaliśmy pod cele, jakie chcemy osiągnąć, jest mocny. Niektóre rzeczy będziemy jeszcze korygować i szlifować podczas mikrocykli meczowych - twierdzi Bogdan Zając, asystent Adama Nawałki.

Kolejorz ma 9 punktów straty do lidera, czyli Lechii Gdańsk oraz 6 do Legii. - Z pokorą podchodzimy do naszej sytuacji, ale znamy swoje zadania na tę rundę. Nie chcemy składać żadnych deklaracji, ale Lech to Lech i ma odpowiednią kadrę, by grać o najwyższe cele. Trzeba patrzyć przed siebie, ale przede wszystkim myśleć o najbliższym spotkaniu - dodaje Bogdan Zając.

Po przejęciu zespołu przez Adama Nawałkę, Kolejorz stracił punkty tylko w jego debiucie. Seria trzech kolejnych zwycięstw i to bez straty gola, przywróciła nadzieję kibiców na to, że w tym sezonie „Poznańska Lokomotywa” powalczy jeszcze o coś więcej niż tylko miejsce na podium. Tę tlącą się nadzieję, którą swoim autorytetem podsycał były selekcjoner, ostudziły mocno wyniki sparingów, a zwłaszcza styl, a właściwie jego brak, podczas gier kontrolnych. Sztab szkoleniowy rotował składem, testował przeróżne warianty gry, ale efekt był rozczarowujący. Szwankowała organizacja w gry, lechici mieli ogromne problemy z wymienieniem kilku celnych podań na połowie rywala, tracił kontrolę, gdy rywale wykonywali stałe fragmenty gry.

-Każdy ma swoją filozofię pracy. Jak się wygrywa, to mówi się, że obóz był udany, jak wyniki są złe, to zaczyna się krytyka i zawsze podkreśla się negatywy. Dla nas najważniejsza była praca, a piłkarze dobrze ją wykonali. My, mimo niekorzystnych wyników, widzieliśmy też dobre elementy. Ze wszystkich spotkań wyciągamy wnioski. Omawiamy szczegółowo te negatywne reakcje i staramy się je eliminować. Tych dobrych rzeczy też było sporo. Jeśli to się przełoży na koncentrację i konsekwencję w grze, to w lidze będziemy na odpowiednim poziomie. Z taką nadzieją przystępujemy do tego pierwszego spotkania - mówi Bogdan Zając.

A jest ono niezwykle istotne, bo na początku wiosennej części rozgrywek aż trzy z czterech pojedynków Kolejorz rozegra na swoim stadionie przy Bułgarskiej. - Walka o mistrzostwo toczyć się będzie w wielu spotkaniach. Nie tylko my, ale też inne kluby mają podobne nastawienie. Tytuł zdobędzie ten, kto straci najmniej punktów, ale rywalizacja rozłożona jest na ponad trzy miesiące. Nikt nie będzie w stanie utrzymać wysokiej formy przez cały ten czas, ale naszą siłą jest mocna kadra i wsparcie kibiców. Dlatego w każdym meczu będziemy walczyć o zwycięstwo. Byłbym też szczęśliwy, gdybyśmy jak najdłużej kontynuowali serię bez straconych goli - dodaje Bogdan Zając.

Asystent Adama Nawałki wyjaśnił też, dlaczego podczas zgrupowania w Belek, szkoleniowiec sprawdził aż tak dużą grupę piłkarzy.

-Życie pokazuje, że niekiedy ten, który dziś wydaje się 20. zawodnikiem w kadrze, wchodząc w ważnym meczu, może zadecydować o wyniku całej rundy. Każdy z zawodników dostawał swoją szansę w różnych konfiguracjach. To jest dla nas wielki kapitał, w razie różnych sytuacji, typu kontuzje, kartki. Każdy jest potrzebny, każdemu chcieliśmy pokazać jakie ma atuty i mankamenty. Jak się walczy o najwyższe cele, to wygrywa zespół a nie poszczególni zawodnicy - mówi Zając.

W piątkowym meczu z całą pewnością w bramce znów zobaczymy Jasmina Buricia. Bośniak rozpoczął przygotowania w w specjalnej masce ochronnej. To był efekt urazu doznanego w spotkaniu w Sosnowcu. Teraz jednak wszystko jest już w porządku. Z urazem barku w Belek zmagał się natomiast Matus Putnocky.

- Matus przez ostatnich kilka dni nie mógł normalnie trenować, pracował indywidualnie i dopiero od poniedziałku dołączył do zespołu

- wyjaśnia Zając.

Warto jeszcze dodać, że bilans pierwszych wiosennych meczów jest dla Lecha Poznań w ostatnich ośmiu latach korzystny, bo niebiesko-biali wygrali pięć spotkań i dwa zremisowali. Przegrali tylko raz - siedem lat temu na Bułgarskiej z GKS Bełchatów (0:1).

Pokonali Widzew, Śląsk Ruch Chorzów i dwa razy Termalikę Nieciecza, a remisowali na wyjazdach Pogonią i Arką.

Maciej Lehmann

Piszę o sporcie przede wszystkim o Lechu Poznań. Interesuje się ligami zagranicznymi, tenisem oraz futbolem amerykańskim. Jestem fanem Juergena Kloppa oraz powieści kryminalnych. Przeczytałem niemal wszystko co napisał Lee Child oraz Ryszard Ćwirlej, który odkurzył czasy mojej młodości. Najchętniej odpoczywam nad jeziorem z dobrą lekturą lub wędką.

Polska Press Sp. z o.o. informuje, że wszystkie treści ukazujące się w serwisie podlegają ochronie. Dowiedz się więcej.

Jesteś zainteresowany kupnem treści? Dowiedz się więcej.

© 2000 - 2024 Polska Press Sp. z o.o.