Lech Wałęsa znów pod obstrzałem. IPN prowadzi postępowanie karne

Czytaj dalej
Fot. Piotr Krzyżanowski
Dorota Abramowicz

Lech Wałęsa znów pod obstrzałem. IPN prowadzi postępowanie karne

Dorota Abramowicz

Instytut Pamięci Narodowej prowadzi postępowanie karne w sprawie złożenia przez Lecha Wałęsę fałszywych zeznań.

W 37. rocznicę strajków sierpniowych prokurator Głównej Komisji Ścigania Zbrodni przeciwko Narodowi Polskiemu poinformował publicznie o wszczęciu śledztwa w sprawie złożenia przez Lecha Wałęsę nieprawdziwych zeznań. Postępowanie karne dotyczy oświadczeń byłego prezydenta, że znalezione w tzw. szafie Kiszczaka dokumenty podpisane jego nazwiskiem zostały sfałszowane przez Służbę Bezpieczeństwa.

- Nigdy nie współpracowałem ze służbami PRL i nigdy nie byłem po stronie komunistycznej - konsekwentnie powtarza Lech Wałęsa

Prokuratorzy opierają się na ekspertyzie grafologicznej sporządzonej przez biegłych z Instytutu Ekspertyz Sądowych, którzy uznali, że Wałęsa jest autorem niektórych dokumentów z teczki TW Bolka.

Andrzej Pozorski: Jeszcze nie stawiamy zarzutów

Jednak w maju tego roku pełnomocnik Lecha Wałęsy mecenas Jan Widacki przedstawił sprzeczną z tymi ustaleniami opinię kryminalistyczną, której autorem jest prof. Piotr Girdwoyń z Katedry Kryminalistyki Uniwersytetu Warszawskiego. Mimo to IPN w Białymstoku umorzył śledztwo w sprawie sfałszowania przez SB dokumentów TW Bolek.

Jan Widacki: IPN wie, jak fałszowano dokumenty

Śledztwo jednak nie zostało zamknięte, gdyż były prezydent złożył odwołanie od decyzji prokuratury.

- Jeszcze raz oświadczam wobec Polski i świata, nigdy nie współpracowałem ze służbami PRL i nigdy nie byłem po stronie komunistycznej. Walczyłem o zmianę systemu od zawsze, najlepiej jak potrafiłem i na ile wystarczało mi sił, mądrości i odwagi - napisał w emocjonalnym oświadczeniu na swoim portalu społecznościowym Lech Wałęsa, przypominając, że już wcześniej IPN informował go o podrabianiu materiałów z teczki TW Bolek, a osoby, które to robiły, same się do tego przyznały. Wałęsa sugeruje też, że podczas przeszukania domu byłego szefa MSW część kompromitujących go materiałów „została podłożona”.
d.abramowicz@prasa.gda.pl

Lech Wałęsa spotkał się z parą książęcą:


"Nigdy nie byłem po stronie komunistycznej". L. Wałęsa odpowiada na zarzuty IPN

Dorota Abramowicz

Polska Press Sp. z o.o. informuje, że wszystkie treści ukazujące się w serwisie podlegają ochronie. Dowiedz się więcej.

Jesteś zainteresowany kupnem treści? Dowiedz się więcej.

© 2000 - 2024 Polska Press Sp. z o.o.