- Klatka schodowa w naszej kamienicy nie była malowana od wielu lat - twierdzi lokatorka jednego z mieszkań. Administracja zapewnia, że jest szansa na remont w tej nieruchomości- Klatka schodowa w naszej kamienicy nie była malowana od wielu lat - twierdzi lokatorka jednego z mieszkań. Administracja zapewnia, że jest szansa na remont w tej nieruchomości.
Pani Helena w kamienicy przy ul. Kołłątaja mieszka od 35 lat. I, jak twierdzi, w tym czasie klatka schodowa nie była malowana ani razu. - Wiele razy prosiliśmy administrację o to, żeby zajęła się remontem naszego budynku. Teraz tynk odpada ze ścian - mówi kobieta.
- Do naszej kamienicy wejść można od ulicy i od podwórka. I wchodzi, kto chce, bo drzwi są zniszczone. Dodaje, że w klatce bardzo często odbywają się alkoholowe libacje.
- To miejsce spotkań alkoholowych. Czasem pijaków jest tak dużo, że strach wejść do klatki - mówi pani Helena.
- Oni traktują to miejsce jak toaletę. Wiedząc, że nie możemy liczyć na miasto, które jest właścicielem budynku, sami staramy się, żeby klatka wyglądała w miarę dobrze. Sąsiedzi starają się naprawiać drzwi wejściowe, choć podczas alkoholowych libacji są one niszczone. Niektórzy malują lamperię w okolicach swoich mieszkań. Ale w tej klatce potrzebny jest prawdziwy remont.
Zdaniem czytelniczki, elewacja też wymaga naprawy.
- W ubiegłym roku na balkony nałożono siatki, żeby tynk nie spadł przechodniom na głowy. Przypuszczałam, że na tym prace administracji się skończą i niestety miałam rację - mówi słupszczanka.
- Przez rok nikt nic więcej nie zrobił. A tynk odpada nie tylko przy balkonach. ale również w wielu innych miejscach. Niedawno wielki kawał tynku spadł na ziemię od strony podwórka. Na szczęście nikomu nic się nie stało, ale tam może dojść do tragedii. Gdy pytałam o możliwość remontu kamienicy, dowiedziałam się, że być może uda się coś zrobić w najbliższych latach. Usłyszałam też, że przeszkodą jest fakt, że nie wszyscy lokatorzy płacą czynsz regularnie. A cierpią na tym wszyscy, również ci, którzy nie zalegają z opłatami. Administratorem nieruchomości jest Przedsiębiorstwo Gospodarki Mieszkaniowej. - Klatek schodowych w złym stanie jest jeszcze dosyć dużo. Nie wszystkie możemy wyremontować w jednym czasie. Wybierając te, w których będą realizowane prace, kierujemy się przede wszystkim ich stanem technicznym - mówi Andrzej Nazarko, dyrektor ds. zarządzania nieruchomościami w PGM.
- Wiele zależy od ilości pieniędzy, jakie na modernizację nieruchomości otrzymujemy od miasta. Postaramy się jednak przeprowadzić remont klatki schodowej w kamienicy przy ul. Kołłątaja 47.