
Proszę mi pokazać osobę, której przeszłość ani trochę nie ciąży? Mnie też. Czy będziemy w tej rozmowie udawać, że życie człowieka jest wolne od doświadczenia dźwigania ciężarów. I że czasami trzeba przeżyć bez miłości? - pyta pisarka Magdalena Tulli.
- Kiedy skończyłam czytać „Włoskie szpilki”, przemknęło mi przez głowę, że takich książek nie powinno się pisać.
- A to dlaczego?
- Bo bolą.
- Wiem, że niektórzy ludzie właśnie tak czytają. Ale że nie powinno się pisać? Można nie czytać, to w zupełności wystarczy. Zwykłe wydanie codziennej gazety jest pełne okropnych wydarzeń, o wiele cięższych od tej historii. Literatura nie jest zapisem tego, co się stało. A opowieści o bezproblemowym wiecznym szczęściu nudziłyby nas śmiertelnie. Bo tym, co nas naprawdę interesuje, są problemy.
- Problemy samotnej i odtrąconej dziewczynki, której życie nie tak powinno się wydarzać. Nie mam co prawda takiej historii...
W pozostałej części tekstu przeczytasz:
- Czy dramat dziecka jest doświadczeniem uniwersalnym?
- Skąd w pani tak silna potrzeba przynależności?
Jeżeli chcesz przeczytać ten artykuł, wykup dostęp.
-
Prenumerata cyfrowa
Czytaj ten i wszystkie artykuły w ramach prenumeraty już od 3,69 zł dziennie.
już od
3,69 ZŁ /dzień