Małe gminy: nie stać nas na Dni Młodzieży

Czytaj dalej
Fot. fot. Bartłomiej Cichoń
Jolanta Białek

Małe gminy: nie stać nas na Dni Młodzieży

Jolanta Białek

ŚDM 2016. Obawy, że goszczenie uczestników spotkania młodych będzie słono kosztować lokalne budżety, są coraz większe. „Wygrane” czują się na razie tylko władze Wieliczki.

W porównaniu do szacowanych na 80 mln zł krakowskich wydatków na Światowe Dni Młodzieży, 700 tys. zł wydaje się niczym. Jednak dla podkrakowskiej gminy Gdów - w której wydatki związane z goszczeniem przez tydzień ok. 4 tysięcy uczestników spotkania młodych z całego świata, oszacowano na taką właśnie kwotę - to o wiele za dużo.

Gmina liczyła, że więcej niż połowę tych pieniędzy wyłoży komitet organizacyjny ŚDM. Jednak w ostatnich dniach do tamtejszego urzędu dotarła wstępna umowa, z której wynika, że to Gdów powinien wyłożyć całą sumę. - Będziemy negocjować z kurią te warunki (spotkanie w tej sprawie zaplanowano na dzisiaj - red.), bo na wydanie aż takiej kwoty nie możemy sobie pozwolić. Rozmawiałem o tej sprawie z radnymi, ustaliliśmy, że dla nas górna granica wydatków związanych z Dniami Młodzieży to ok. 250 tys. zł. Pozostałe pieniądze będzie musiał znaleźć komitet organizacyjny, my nie będziemy w stanie ich zapewnić - twierdzi wójt Gdowa Zbigniew Wojas.

Autor: Joanna Urbaniec

W przypadku tej gminy pieniądze są potrzebne na zapewnienie tysiącom młodych ludzi m.in. noclegów, posiłków oraz punktów sanitarnych (z wyliczeń wynika, że tylko montaż mobilnych pryszniców będzie kosztował ok. 0,5 mln zł), a także organizację trzydniowego, poprzedzającego ŚDM - festiwalu młodych na gdowskim Zarabiu.

Inna jest skala inwestycji i wydatków związanych z organizacją głównych uroczystości ŚDM 2016 w wielickich Brzegach. Na obszarze, który odwiedzi papież Franciszek, trwają prace m.in. drogowe i teletechniczne o łącznej wartości ponad 90 mln zł. Gros robót jest finansowanych z funduszy unijnych i rządowych. - W porównaniu do Krakowa jesteśmy w lepszej sytuacji, jeśli chodzi o wydatki na ŚDM z lokalnego budżetu. Już wiosną tego roku zaczęliśmy starać się o dofinansowanie ze Skarbu Państwa i udało się nam pozyskać spore pieniądze - mówi burmistrz Wieliczki Artur Kozioł.

Zastrzega też, że w przypadku jego gminy nie można mówić o kosztach organizacji w Brzegach ŚDM 2016, ale o kosztach organizacji projektowanej tam od dawna Wielickiej Strefy Aktywności Gospodarczej. - Przygotowujemy ten teren nie na ŚDM, ale dla inwestorów. Użyczamy obszar w Brzegach na dwa dni podczas spotkania młodych - taką mamy umowę z komitetem organizacyjnym ŚDM 2016. Papież wyjedzie, a nam zostanie uzbrojony obszar przemysłowy - mówi burmistrz.

Twierdzi on również, że jego gmina nie musi bać się wydatków związanych z organizacją sektorów, zaplecza sanitarnego, nagłośnienia, telebimów i innych tego typu przedsięwzięć związanych ze światowym wydarzeniem w Brzegach, bo to sfinansuje komitet organizacyjny ŚDM.

- W przypadku Wieliczki ekstrapieniądze na ŚDM to tylko kilkaset tysięcy złotych, które wydamy na oznakowanie terenu w Brzegach oraz posprzątanie tego obszaru po zakończeniu wydarzenia - przekonuje burmistrz Wieliczki.

[email protected]

Jolanta Białek

Komentarze

14
Komentowanie artykułu dostępne jest tylko dla zalogowanych użytkowników, którzy mają do niego dostęp.
Zaloguj się

amen

Wiejski ciemnogród w szczególności powinien sponsorować tę imprezę. Przecież masowo wypełnia kościoły co niedzielę i święta.

Kr@kus

ŚDM-Kat. są pod dyktatem kard, St. Dziwisza, więc diecezja krakowska powinna być sponsorem pokrywającym wszystkie koszta. Kraków jest zadłużony, nie wystarczą nawet pieniądze zarobione na podwyżkach śmieci. Zarobi na tej imprezie Krk i handlarze dewocjonaliami. Budżet m.Krakowa poniesie tylko straty, zresztą nie pierwszy raz i nie ostatni! W Krakowie to norma.
Do refleksji!

krakus

.

Zuzinka

odda te 80 milionów złotych co to wydali na organizację ZIO w Krakowie, a zaspokoi to wydatki wszystkich gmin na ŚDM.
Czy ktoś odpowiedział za garniturki działaczy "komitetu olimpijskiego"?
Niech prasa nie judzi, tylko patrzy na ręce władzy, gdzie wyciekają pieniądze.
A pan Majchrowski w lipcu będzie grzał się w blasku sławy i fotografował
z Papieżem...

sweg

Niech się władze Gdowa nie obawiają . Jak kardynał Stanisław kapciowy tupnie nogą to zaraz będą musieli wyłożyć te 700 tys. zł na ŚDM 2016. Jedno jest pewne że na tej imprezie zarobi jak zawsze kościół bo to ma juz opanowane do perfekcji

Krakus

I znowu głupawa demagogia na zasadzie "wyraź swoje kompleksy i niechęci do księży".

Zainwestować warto, bo się zwróci. Krakówek majchrówek wystarczająco wyrzucił pieniędzy w błoto.
Taka impreza to świetna okazja dla promocji miasta wśród gości ze świata i o to o znacznie wyższym poziomie intelektualno-kulturalnym niż sikający do kufli amatorzy knajp i burdeli.

krakowianin

Moim zdaniem to Episkopat winien uzgadniać zaproszenie na Dni Młodzieży a nie Kardynał Dziwisz ,
i to po uzgodnieniu wszystkich kwestii. To nie wizyta Papieska ale projekt z Jego udziałem.Dlatego Kościół
powinien finansować ze swych środków wszystko co łączy się z bezpośrednią realizacją wydarzeń religijnych. Zapytajmy wprost- jakimi funduszami dysponuje Komitet Organizacyjny i skąd pochodzą ?!
Niech sprzedadzą pare kamienic w Krakowie, działki w Polsce a biskupi przesiądą się do tramwajów.
Kierowcy w czarnych limuzynach to zgodne z tym co mówi i robi Papież? Oczekujemy pełnej informacji
finansowej od niezależnych biegłych księgowych o wpływach i kosztach- inaczej koniec z dawaniem na tace .

~

Dlaczego impreza organizowana przez Kościół ma być finansowana przez gminy, państwo lub wiernych ? To Kościół powinien pokryć wszelkie koszta związane z organizacją ŚDM. Tak być nie może , że ktoś organizuje sobie imprezę , zaprasza gości , a później chce , żeby inni sfinansowali to przedsięwzięcie.

Polska Press Sp. z o.o. informuje, że wszystkie treści ukazujące się w serwisie podlegają ochronie. Dowiedz się więcej.

Jesteś zainteresowany kupnem treści? Dowiedz się więcej.

© 2000 - 2025 Polska Press Sp. z o.o.

Dokonywanie zwielokrotnień w celu eksploracji tekstu i danych, w tym systematyczne pobieranie treści, danych lub informacji z niniejszej strony internetowej, w tym ze znajdujących się na niej publikacji, przy użyciu oprogramowania lub innego zautomatyzowanego systemu („screen scraping”/„web scraping”) lub w inny sposób, w szczególności do szkolenia systemów uczenia maszynowego lub sztucznej inteligencji (AI), bez wyraźnej zgody Polska Press Sp. z o.o. w Warszawie jest niedozwolone. Zastrzeżenie to nie ma zastosowania do sytuacji, w których treści, dane lub informacje są wykorzystywane w celu ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe. Szczegółowe informacje na temat zastrzeżenia dostępne są tutaj.