Marynarka idzie na dno [FELIETON DARIUSZA GABRYELSKIEGO]
Druga Zasada Człowieka Inteligentnego brzmi. „Jak już pomyślałeś, to nie mów”.
Raczej nie znał jej dowódca marynarki wojennej kontradmirał Mirosław Mordel, który głośno skrytykował opieszałość Ministerstwa Obrony Narodowej w sprawie zakupu nowoczesnych łodzi podwodnych dla polskiej marynarki.
Kilka dni po tych słowach kontradmirał został odwołany ze stanowiska. Zwolniono dowódcę, ale problem nie zniknął? Nadal polskie siły morskie są w fatalnym stanie.
Obecnie dysponujemy tylko trzema okrętami podwodnymi, ale żaden z nich nie jest zdolny do działań bojowych. Niektórzy twierdzą, że te okręty nawet nie są w stanie się zanurzyć. Nasza marynarka idzie na dno, ale dla rządzących po tym odwołaniu jest jedna pozytywna informacja.
Żaden z dowódców głośno już o tym nie powie.