
Zabierał torbę ze smakołykami ze świątecznego stołu. Nie raz w Boże Narodzenie utknął w noclegowni.
Ryszard Dąbrowski, prowadzi pociągi od 34 lat. Połowę przypadających na ten czas Wigilii spędził w lokomotywach ciągnących składy towarowe, w pociągach osobowych, pokojach oczekiwań i noclegowniach.
Nie zdążył na kolację
- Bywało, że szedłem rano do pracy. Planowałem wrócić na kolację wigilijną do domu. Na miejscu, do którego docierałem, na przykład Skarżyska albo Tłuszcza, okazywało się, że wyruszę w drogę powrotną dopiero rano, ponieważ nie jechał już żaden pociąg - wspomina.
W dalszej części artykułu:
- Jak spędza święta maszynista
- Ile przewozów regionalnych będzie jeździć w tę Wigilię w Łodzi
Jeżeli chcesz przeczytać ten artykuł, wykup dostęp.
-
Prenumerata cyfrowa
Czytaj ten i wszystkie artykuły w ramach prenumeraty już od 3,69 zł dziennie.
już od
3,69 ZŁ /dzień