Maturalni egzaminatorzy pomylili się w co trzeciej pracy

Nie słabnie popularność maturalnych odwołań. Tym bardziej że w dużej części są skuteczne. A w staraniach o indeks liczyć się może każdy punkt.

Ubiegłoroczni maturzyści, niezadowoleni z wyników egzaminów, do 31 grudnia mogli wnioskować o ponowne sprawdzenie swoich prac. Do Okręgowej Komisji Egzaminacyjnej w Krakowie z województwa lubelskiego wpłynęły w tym czasie 372 takie prośby. Błąd egzaminatora stwierdzono w 134 przypadkach i zmieniono wyniki egzaminu. Czasami chodziło o jeden lub dwa punkty. Ale maturzyści i nauczyciele przyznają, że często nawet taka ilość ma znaczenie przy staraniach o przyjęcie na wymarzoną uczelnię.