Max Czornyj i jego powieść o bardzo grzesznym Lublinie

To nie zagadka jest najważniejsza w „Grzechu” Maxa Czornyja, a mroczny klimat miasta, w którym w świąt popełniane są makabryczne morderstwa. Do Marcina Wrońskiego i Ludwiga Thora dołączył kolejny autor kryminałów z Lublinem w tle.

Na co dzień nie czytam kryminałów. Traktuję je jak literaturę wakacyjną, na plażę - przyznaje Max Czornyj i od razu dodaje: - Właśnie taką książkę chciałem napisać. Dobrze i szybko się czytającą - tłumaczy autor „Grzechu”.

To kryminał, choć raczej wypadałoby tę powieść nazwać thrillerem, którego akcja rozgrywa się w Lublinie. Jest to jednak miasto inne od tego, które znają mieszkańcy. Lublin Czornyja jest mroczny, duszny, zimny i skrajnie brutalny.

Dobrze jest czytać „Grzech” w święta. Akcja powieści zaczyna się 20 grudnia, a policyjne śledztwo trwa zaledwie kilka dni.