Mećka pana Mirosława lubi koniczynę. Najlepsza jest pod oświęcimskim zamkiem
Krasula pasąca się w centrum Oświęcimia, na łące pod zamkiem na brzegu Soły wzbudza zainteresowanie przechodniów. Dzieci na jej widok wpadają w zachwyt, podchodzą i głaskają po pysku a nawet karmią zielonymi smakołykami. Znosi to ze stoickim spokojem.
W dalszej części tekstu:
- oczko w głowie Mirosława Grzybowskiego
- jak wygląda dzień krasuli?
- codzienność 88-letniego rolnika
Jeżeli chcesz przeczytać ten artykuł, wykup dostęp.
-
Prenumerata cyfrowa
Czytaj ten i wszystkie artykuły w ramach prenumeraty już od 3,69 zł dziennie.
już od
3,69 ZŁ /dzień