Miasto ma zadbać o wiaty przystankowe

Czytaj dalej
Fot. Adam Wojnar
Piotr Rąpalski

Miasto ma zadbać o wiaty przystankowe

Piotr Rąpalski

W Chełmie ktoś zbił szybę i ukradł rozkłady jazdy, a przy ul. Sawiczewskich w ogóle nie ma wiaty dla pasażerów. Takie problemy są w całym Krakowie, ale mają zniknąć.

W naszym mieście na 1800 przystanków, aż 700 nie jest ciągle zadaszonych. Ponadto wiele wiat zostało uszkodzonych przez wandali lub po prostu niszczeje, bo od lat nie były naprawiane. Przez wybite szyby pasażerowie autobusów nie mogą schronić się przed deszczem, a uszkodzony dach powoduje, że słup wody leje się im na głowy. Przy starszych przystankach brakuje też koszy, przez co krakowianie oczekują na transport wśród góry śmieci. Urzędnicy zapewniają jednak, że wdrożyli program wymiany wiat w całym Krakowie i z czasem te problemy znikną.

W Chełmie pojawił się niecodzienny kłopot dla pasażerów.

- Chciałem sprawdzić kiedy odjeżdża mi autobus na papierowym rozkładzie jazdy. Stary już jestem, w telefonie komórkowym, czy w internecie nie potrafię, a tu widzę szyba rozbita i ktoś zabrał rozpiski dla wszystkich autobusów - opowiada Adam Wojnicz, mieszkaniec okolicy. - Myślę, że to nie był tylko chuligański wybryk, a ktoś po prostu chciał mieć rozkłady na ścianie w domu, bo pozostałych informacji z tablicy już nie zerwał. Nie pomyślał o innych, egoista.

Sprawę zgłosiliśmy do MPK, które odpowiada za rozkłady.

- Brakujące rozkłady jazdy na przystanku Chełm już zostały uzupełnione - poinformował nas wczoraj Marek Gancarczyk, rzecznik MPK. - Wszystkie uwagi i usterki dotyczące stanu przystanków można bezpośrednio nam zgłaszać, telefonicznie lub pisząc na adres mailowy: przystanki@mpk.krakow.pl

- Przy większych zmianach rozkładów jazdy zdarzają się takie kradzieże, ale MPK nie zgłasza tego jako zjawiska na dużą skalę - dodaje Michał Pyclik z Zarządu Infrastruktury Komunalnej i Transportu.

Gancarczyk zaznacza jednak, że miesięcznie MPK uzupełnia około 2-3 tys. brakujących lub zniszczonych rozkładów jazdy na przystankach (w maju 2017 roku było takich przypadków rekordowo dużo, bo ponad 5 tys.).

- Stan przystanków, w tym także rozkładów, jest kontrolowany każdego dnia. Codziennie robią to prowadzący pojazdy, którzy w swoich radiotelefonach mają specjalny status do zgłaszania wszystkich usterek na przystankach - zapewnia rzecznik MPK.

Usterki usuwane są nie bieżąco, ale znacząco sytuację ma poprawić wymienianie wiat na bardziej nowoczesne i stawianie ich tam, gdzie w ogóle ich nie ma.

W tym tygodniu planowany jest demontaż starych zadaszeń i przygotowanie fundamentów dla nowych konstrukcji na ul. Mackiewicza (przystanek Siewna Wiadukt w kierunku ul. Opolskiej), na ul. Piasta Kołodzieja (przystanek Kleeberga w kierunku ronda Piastowskiego), na ul. Srebrnych Orłów (przystanek rondo Piastowskie w kierunku osiedla Piastów) oraz w dwóch lokalizacjach na ul. Wiślickiej (przystanki Łęczycka i Wiślicka w kierunku Mistrzejowic).

ZIKiT wymienia wiaty przystankowe, które mają już ponad 15 lat i są mocno zniszczone. Do 2029 r. wymiana obejmie ponad 500 sztuk. Jest dla miasta bezkosztowa, wykonuje ją firma, która w zamian za dochód z reklam w gablotach na przystankach wymieni 500 sztuk zadaszeń oraz przez cały okres trwania umowy (tj. 250 miesięcy) będzie dbała o ich stan.

Koncesja obejmuje również posadowienie wiat w nowych lokalizacjach, wybranych przez mieszkańców i ZIKiT, których w sumie będzie 125.

Piotr Rąpalski

"Kto mieszka w Krakowie, ten w cyrku się nie śmieje" - to modne ostatnio hasło pod Wawelem, ale pasowałoby do 15 lat mojej pracy jako dziennikarza. To miasto po prostu potrzebuje solidnych mediów, czujnych na działania lokalnej władzy, krytycznie patrzących na wpadki, potknięcia, absurdy, fanaberie i PR-owe zagrywki lokalnych elit i urzędników. Tym się właśnie zajmuję od lat. Kiedyś jako reporter z działu miejskiego zapełniający strony naszych gazet, dziś bardziej skupiony na internecie i prowadzeniu serwisów Gazety Krakowskiej, Dziennika Polskiego i Naszego Miasta Kraków. 


"Czepiacie się, nie widzicie pozytywów" - to najczęściej słyszymy w reakcji na nasze teksty. Odpowiadam - od pozytywnego przekazu są rozbudowane media urzędnicze (zresztą za nasze, podatników pieniądze), w nich Kraków to kraina mlekiem i miodem płynąca, gdzie władza reaguje na potrzeby mieszkańców, doskonale identyfikuje problemy i znakomicie radzi sobie z nimi. My jesteśmy i piszemy, by być przeciwwagą dla tej idylli.


Przykłady:


https://gazetakrakowska.pl/czlowiek-z-sld-kolega-prezydenta-i-jego-mala-firma-zrobia-nam-smart-city/ar/c3-12498848


https://gazetakrakowska.pl/tauron-na-sponsora-areny-byl-nagrany-kulisy-handlu-hala-w-czyzynach/ar/c3-3795521


https://gazetakrakowska.pl/krakow-miliony-zl-na-nowa-miejska-telewizje-miala-informowac-o-pomocy-dla-uchodzcow-a-jest-kolejnym-kanalem-informacyjnym-wladz/ar/c3-16692243


 


Ale były też tematy lekkie i przyjemne:


https://gazetakrakowska.pl/tag/w-cztery-oczy


https://gazetakrakowska.pl/kibice-wisly-i-cracovii-na-obozie-przetrwania-zdjecia/ar/337426


https://gazetakrakowska.pl/krakow-2000-kilometrow-w-smrodzie-kanalow-przeszedlbys-zdjecia/ar/c1-282493


 


Do Gazety Krakowskiej trafiłem zaraz po studiach w 2007 roku. Po politologii nie bardzo wiedziałem co można robić poza karaoke w Żaczku, czy piciem piwa w Starym Porcie. Na studiach na szczęście pisałem do jednej z gazet studenckich i jakoś tak się stało, że mój wykładowca Leszek Rafalski (były redaktor naczelny GK) skierował mnie do redakcji przy al. Pokoju 3. I się zaczęło... American dream, od praktykanta do wicenaczelnego. Od przepisywania pierwszych swoich tekstów po 3 razy, żeby miały sens, po... przepisywanie po innych ich tekstów, żeby się klikały w sieci :) Oczywiście nie unikam też błędów i literówek we własnych utworach, nikt nie jest doskonały...


A prywatnie to... pozdrawiam żonę i mojego synka.


 

Polska Press Sp. z o.o. informuje, że wszystkie treści ukazujące się w serwisie podlegają ochronie. Dowiedz się więcej.

Jesteś zainteresowany kupnem treści? Dowiedz się więcej.

© 2000 - 2024 Polska Press Sp. z o.o.