Międzyrzecz: Komu szkodzą nazwy ulic od nazwiska byłych generałów?

Czytaj dalej
Fot. Dorota Lipnicka
Dariusz Brożek

Międzyrzecz: Komu szkodzą nazwy ulic od nazwiska byłych generałów?

Dariusz Brożek

Burmistrz Remigiusz Lorenz chce zmienić nazwy ulic: Waszkiewicza i Świerczewskiego. Pomysł samorządowca podzielił mieszkańców. Jedni go wychwalają, wielu jednak krytykuje. Zdaniem burmistrza jeśli radni odrzucą uchwałę o zmianie kontrowersyjnych nazw, wyręczy ich... rząd, który zapowiada dekomunizację ulic.

Burmistrz Remigiusz Lorenz przygotował projekt uchwały w sprawie zmiany nazw dwóch ulic, których patronami są komunistyczni generałowie: Karol Świerczewski i Aleksander Waszkiewicz. Skąd ten pomysł? Lorenz tłumaczy, że obecne nazwy symbolizują komunistyczny reżim i lata PRL. W dodatku obaj generałowie w 1920 r. w szeregach Armii Czerwonej walczyli przeciw Polsce. - Czy takie osoby mogą być patronami ulic? – pyta R. Lorenz.

Po ewentualnej zmianie nazw burmistrz chce połączyć obie ulice w jedną.

– Zastanawiałem się nad jej nazwą. Dobrą jest ulica Kazimierza Wielkiego. Nawiązuje do historii miasta, bo przecież za czasów panowania tego monarchy wybudowano międzyrzecki zamek. Sprawa jest jednak otwarta – zaznacza.

Zdaniem miejscowego regionalisty Ryszarda Patorskiego należałoby wrócić do historycznych nazw.
- Odcinek Waszkiewicza od mostu do przejazdu kolejowego powinien się nazywać Skwierzyńska, a od mostu do głównego skrzyżowania - Oberska. Z kolei fragment Świerczewskiego od głównego skrzyżowania do Konstytucji 3 Maja nazywał się dawniej Kościelna, a dalej była Świebodzińska - proponuje.

Ostateczna decyzja należy do radnych, którzy będą o tym debatować podczas najbliższej sesji miejskiego parlamentu.

– Burmistrz może liczyć na moje poparcie. Po połączeniu najlepszą nazwą do obu ulic będzie Królewska. Dawniej Międzyrzecz był przecież królewskim miastem – mówi radny miejski Andrzej Chmielewski.

Jak podkreśla Lorenz, nad projektem ustawy „dekomunizującej” polskie ulice i place pracuje już obecny rząd. Jeśli radni Międzyrzecza odrzucą projekt uchwały, nazwy i tak prawdopodobnie zostaną zmienione po wejściu w życie ustawy sejmowej. I nikt nie będzie pytał o zdanie ani lokalnych władz, ani mieszkańców. Tak jak nikt z nimi nie konsultował obecnych nazw.

Pomysł nie jest nowy

Zastanawiały się nad tym poprzednie władze. Dlaczego nie przekuły tych planów w czyn? Jak wyjaśniał ówczesny burmistrz Tadeusz Dubicki, nie zgadzali się na to mieszkańcy.

Także teraz inicjatywa R. Lorenza podzieliła mieszkańców

Cześć go popiera, np. przed kilkoma dniami Mariusz Iwanicki zaznaczał, że te nazwiska jednoznacznie się kojarzą z komunizmem. Wiele osób jednak krytykuje pomysł. Niektórzy z przeciwników nie widzą nic złego w tym, że patronami ulic są bolszewiccy generałowie. Większość zwraca jednak uwagę na to, że zmiana nazw związana będzie z kosztowną wymianą dokumentów. Szczególnie boleśnie odczują to w portfelach właściciele sklepów i zakładów usługowych.

Międzyrzecz: Komu szkodzą nazwy ulic od nazwiska byłych generałów?
Dorota Lipnicka - Jesteśmy przyzwyczajeni do tych nazw. Nie wyobrażam sobie, żeby ulice nazywały się inaczej - mówiła nam wczoraj Teresa Nowak.

Jeden z naszych rozmówców twierdzi z kolei, że dekomunizacja powinna być głębsza od tej proponowanej przez burmistrza. - W Międzyrzeczu są jeszcze ulice: Nowotki i Zawadzkiego. Jeśli władza chce odesłać do lamusa komunistycznych patronów, to już wszystkich za jednym zamachem - postuluje.

KIM BYLI GENERAŁOWIE

Dariusz Brożek

Polska Press Sp. z o.o. informuje, że wszystkie treści ukazujące się w serwisie podlegają ochronie. Dowiedz się więcej.

Jesteś zainteresowany kupnem treści? Dowiedz się więcej.

© 2000 - 2024 Polska Press Sp. z o.o.