Mieszkańcy os. Niepodległości w Bochni kolejny rok czekają na rozpoczęcie budowy obwodnicy, która uwolni ich od ruchu samochodowego. W ubiegłym roku miał powstać 270-metrowy odcinek drogi, ale prace do dziś nie ruszyły. Tymczasem na drzewach przewidzianych do wycinki zaczynają gniazdować ptaki.
Pierwszy etap tzw. drogi KN-2 o długości 1,5 km oddano do użytku w 2010 r. Budowano go trzy lata za kadencji poprzedniego burmistrza Bogdana Kosturkiewicza. To nie rozwiązało problemu, bo od tamtej pory auta, w tym tiry, wjeżdżają w największe osiedle mieszkaniowe w Bochni. Ówczesne władze zapowiadały drugi etap KN-2.
Dwie kadencje zwłoki
Budowa kolejnego fragmentu, o kilometrowej długości miała nastąpić natychmiast. Plany te zostały jednak wstrzymane po objęciu urzędu przez Stefana Kolawińskiego w 2010 r. Rozważał on zmianę przebiegu trasy za budynek MPEC-u, chciał też załagodzić kontrowersje związane z koniecznością wyburzenia blaszanych garaży.
Ostatecznie urzędujący burmistrz tylko lekko skorygował projekt swojego poprzednika. Inwestycja również na ten moment wymaga wyburzenia 15 garaży oraz wycinki kilkunastu drzew.
Trzy odcinki drugiego etapu
Czytaj więcej i dowiedz się:
- dlaczego jednym z czynników wstrzymujących inwestycję są drzewa?
- jak miałyby przebiegać prace?
Jeżeli chcesz przeczytać ten artykuł, wykup dostęp.
-
Prenumerata cyfrowa
Czytaj ten i wszystkie artykuły w ramach prenumeraty już od 3,69 zł dziennie.
już od
3,69 ZŁ /dzień