Mieszkańcy Świekatowa są wściekli na InPost. Listy nie dochodzą

Czytaj dalej
Fot. Paweł Miecznik
Agnieszka Romanowicz

Mieszkańcy Świekatowa są wściekli na InPost. Listy nie dochodzą

Agnieszka Romanowicz

Firma zapowiada kontrolę obszaru.

Kamil Szatkowski z Janiej Góry w gminie Świekatowo był o krok od kłopotów. - Straciłbym rentę, gdyby nie dotarł do mnie list z KRUS. Doręczył mi go listonosz Poczty Polskiej a nie pracownik InPost, odpowiedzialny za to zadanie - podkreśla Szatkowski.

Listonoszem w Świekatowie jest Sławomir Partyka, sołtys tej wsi. - Znalazłem list do pana Szatkowskiego pod płotem we wsi obok. Przekazałem mu go, bo znam wszystkich mieszkańców - wyjaśnia.

Szatkowski jest wdzięczny sołtysowi i nie zostawia suchej nitki na InPost.

- Wielu ludzi ma z nimi problemy. Strach pomyśleć, ile jeszcze kłopotów czeka nas przez tę firmę - martwi się Czytelnik.

- Przesyłka do tego pana została nadana jako list zwykły a nie polecony, nie wymagała więc potwierdzenia odbioru - tłumaczy Natasza Wyroba, specjalista do spraw reklamacji InPost. - Listy zwykłe są również umieszczane w skrzynkach przydrożnych Poczty Polskiej, z których możemy korzystać od 1 maja 2015 r. Przesyłki zwykłe nie podlegają rejestracji w systemie śledzenia, w związku z czym identyfikacja aktualnego stanu realizacji tej korespondencji jest niemożliwa. Jednak informacja w sprawie zastrzeżeń została przekazana do oddziału Świecie, odpowiedzialnego za wskazany obszar.

Mieszkańcy gminy Świekatowo liczą na poprawę. - Ja też nie dostałam z KRUS wezwania do zapłaty za ostatni kwartał 2015 roku - opowiada pani Aleksandra ze Świekatowa (dane do wiadomości redakcji). - Dobrze, że mam doświadczenie i zwróciłam na to uwagę. Zadzwoniłam do KRUS, gdzie zapewniali, że wysłali zawiadomienie.

Kłopoty z InPost miała też córka pani Aleksandry. - Zgłosiła się jako potencjalny dawca szpiku kostnego. Znalazła ją po jakimś czasie w śniegu. Nie nadawała się do niczego.

Sołtys Partyka twierdzi, że nie raz spadły na niego żale, które należały się InPost.

- Nie każdy wie, że Poczta i InPost to dwie różne firmy - tłumaczy.

InPost deklaruje, że reklamowany obszar zostanie poddany monitoringowi. - Wszystkie uwagi kierowane pod naszym adresem stanowią dla nas źródło istotnych informacji oraz wskazówek usprawniających funkcjonowanie naszej firmy z perspektywy klientów - zapewnia Natasza Wyroba.

Agnieszka Romanowicz

Bardzo lubię pisać i jestem wyczulona na krzywdę - to główne powody, dla których zostałam dziennikarką. Na co dzień piszę o wszystkim, a moje działki w „Gazecie Pomorskiej” to zdrowie psychiczne, uchodźcy, gaz łupkowy i pszczelarstwo. Interesuję się architekturą i kocham wieś.

Polska Press Sp. z o.o. informuje, że wszystkie treści ukazujące się w serwisie podlegają ochronie. Dowiedz się więcej.

Jesteś zainteresowany kupnem treści? Dowiedz się więcej.

© 2000 - 2024 Polska Press Sp. z o.o.