Mika Dunin: Z pijącą kobietą można potańczyć. Ale nie prosić ją o rękę
Bardzo długo nie rozumiałam, że moim problemem nie jest alkohol - mówi Mika Dunin, autorka książki „Alkoholiczka”.
Ewa Woydyłło napisała, że zachwyciła się w pani książce każdym słowem, oprócz tytułu. Celowo pojechała pani po bandzie?
Na to wygląda, choć wtedy nie myślałam o tym w jakiś wyrachowany sposób. Nadąsałam się zresztą po przeczytaniu jej opinii.
Przypomnijmy, Ewa Woydyłło-Osiatyńska jest doktorem psychologii i od lat zajmuje się leczeniem uzależnień jako psychoterapeutka.
A w swojej recenzji napisała, że moja książka to wcale nie opowieść o alkoholizmie, ale o dojrzewaniu zagubionej kobiety. Kiedy to przeczytałam, pomyślałam: ej, serio?! Dziś myślę, że miała trochę racji.
Dlaczego?
Przez te cztery lata bardziej poszerzyło się moje pole widzenia, wzrosła świadomość tego, co działo się ze mną w trakcie picia. Dziś to, co uważałam za swoją osobistą nienormalność, okazało się nienormalnością bardzo ludzką i niemal powszechną. Wiele osób uzależnia się podobnie jak ja.
Trudno jest powiedzieć o sobie „alkoholiczka”?
Bardzo trudno, dlatego częściej mówi się „mam problem z piciem”, może trochę przesadzam z alkoholem”. W Polsce powiedzenie tak o kimś brzmi jak obelga. Na taki odbiór tego słowa składa się cała masa przekonań i wyobrażeń na temat alkoholika, alkoholiczki. Nie jest to pozytywna figura.
Bełkocący, brudny pijaczyna z parku? Pani taka nie była. Inteligentna, dobrze ubrana i wyglądająca kobieta nie bardzo wpisywała się w stereotyp menela.
Wiodłam podwójne życie. U osób uzależnionych egzystencja toczy się na dwóch różnych płaszczyznach; oficjalnej i nieoficjalnej. W moim przypadku ta podwójność dotyczyła także myślenia o sobie. Z jednej strony, postrzegałam siebie jako świetną, błyszczącą w towarzystwie atrakcyjną kobietę, z drugiej, czułam się nikim, w ciągłym lęku, że ktoś tę prawdę o mnie odkryje.
W dalszej części tekstu:
- Dlaczego kobieta alkoholiczka nadal jest gorzej postrzegana niż pijący mężczyzna?
- W jaki sposób działa alkohol?
- Kiedy zaczęły pojawiać się sygnały, że coś jest nie tak?
Jeżeli chcesz przeczytać ten artykuł, wykup dostęp.
-
Prenumerata cyfrowa
Czytaj ten i wszystkie artykuły w ramach prenumeraty już od 3,69 zł dziennie.
już od
3,69 ZŁ /dzień