Nabór 2019. Szkoły średnie z Nowej Soli zapraszają uczniów z Zielonej Góry i okolic. Są miejsca rezerwowe
Uczniowie, którzy stoją przed wyborem szkoły średniej, a mają obawy o przyjęcie do liceum w Zielonej Górze mogą zgłosić się do szkół średnich w Nowej Soli.
O obawach uczniów i rodziców z Zielonej Góry i okolic o miejsce w szkole średniej pisaliśmy kilka razy. W środę, 15 maja relacjonowaliśmy spotkanie rodziców i przedstawicieli władz gmin Świdnica, Nowogród Bobrzański, powiatu zielonogórskiego i kuratorium oświaty. - Szukamy różnych możliwości, by jakoś rozwiązać ten problem - mówili na łamach „GL” rodzice.
Nabór do szkół średnich już trwa. Niektórzy rodzice dzwonią do liceum w Nowej Soli z pytaniami o miejsca.
"Baczyński" zaprasza uczniów z Zielonej Góry i okolic
- Nasze liceum położone jest niespełna 30 km od Zielonej Góry. Jest doskonałe połączenie. Mamy świetne zaplecze edukacyjne i interesującą ofertę dla uczniów chcących rozwijać swoje zainteresowania, chcących kontynuować naukę na renomowanych uczelniach wyższych - podkreśla Aleksandra Grządko, dyrektor Liceum Ogólnokształcącego im. K. K. Baczyńskiego.
Największe zainteresowanie w pierwszych dniach naboru jest nauką w klasie medycznej. Warto podkreślić, że „Baczyński” to szkoła z 75-letnią tradycją. Jej mury opuściło wielu absolwentów, którzy dziś tworzą elitę społeczną miasta i okolic.
- Wielu odnosi sukcesy za granicą. To lekarze, prawnicy, przedsiębiorcy, aktorzy, artyści, sportowcy, urzędnicy administracji państwowej, politycy - podkreśla A. Grządko.
„Spożywczak” jest jak najbardziej otwarty
- Zespół Szkół Ponadgimnazjalnych nr 4 „Spożywczak” jest jak najbardziej otwarty na przyjęcie uczniów z okolic Zielonej Góry – zapewnia też Iwona Małczak. – Mamy dużo budynków, bardzo dobrą bazę dydaktyczną. Nie będę widziała problemów. U nas kiedyś uczyło się jednocześnie około tysiąca uczniów.
Dyrektor „Spożywczaka” dodaje, że co roku liczy na uczniów z powiatu nowosolskiego, około stu odchodziło do Zielonej Góry.
- Nie mają się, o co martwić. Kierunki, które są w Zielonej Górze, są i u nas. Nie będą musieli dojeżdżać. Ale wiadomo, niektórych ciągnie do większego miasta - przyznaje Iwona Małczak.
Powiat nie zaprzecza
Władze powiatu od kilku lat inwestują w szkoły ponadgimnazjalne w Nowej Soli. Wielomilionowe projekty realizuje Centrum Kształcenia Zawodowego i Elektrycznego „Elektryk”. Zmodernizowano też infrastrukturę w „Spożywczaku” i liceum, przy którym powstał stadion lekkoatletyczny. Bogatą ofertą zachęca do nauki też ZSP nr 2 „Nitki”.
Na początku tego roku radni powiatu otrzymali informację o stanie przygotowań szkół średnich do przyjęcia uczniów z podwójnego rocznika. Już wtedy podkreślano, że szkoły są przygotowane. W żadnej nie przewidywano dwuzmianowości. - Każdy powiat dopłaca do oświaty. U nas to kwota 4,8 mln zł - przyznaje Sylwia Wojtasik, członek zarządu powiatu. - Mamy rezerwę miejsc w poszczególnych szkołach. Jak będzie to wyglądało, ile osób będziemy mogli przyjąć, będzie można stwierdzić pod koniec naboru. Dzisiaj nie możemy deklarować, ile to będzie osób. Ale jesteśmy otwarci. Mamy rezerwy i w miarę możliwości, jeśli zapewnione zostaną warunki dla naszych uczniów, będziemy mogli przyjmować uczniów z Zielonej Góry i okolic.
Trwa nabór uczniów do szkół średnich
W czerwcu tego roku swoich miejsc w szkołach ponadpodstawowych będą szukać uczniowie, którzy naukę kończą naukę w wygaszanych gimnazjach i ośmioklasiści ze szkół podstawowych. Te dwa roczniki młodzieży będą chciały dostać się do liceów, techników, szkół branżowych.
Zielona Góra planowała przygotować 4,8 tys. miejsc, czyli o 2 tys. więcej niż absolwentów z Zielonej Góry. Jednak władze miasta zmieniły te plany. Prezydent Janusz Kubicki mówi o 3,3 tysiącach miejsc. Ma to wystarczyć dla uczniów z miasta. Mają być też miejsca dla młodzieży spoza Zielonej Góry. Ale rodzice uczniów z okolic mają o to poważne obawy.