Nabrał celebrytów, a nawet Roberta Lewandowskiego

Czytaj dalej
Fot. pixabay.com
Tomasz Rusek

Nabrał celebrytów, a nawet Roberta Lewandowskiego

Tomasz Rusek

Słyszeliście o lipnej zbiórce na tracącego wzrok chłopca? Stoi za nią gorzowianin

– Przepraszam – pisze na swoim facebookowym profilu Michał S. A przeprasza za wyłudzenie od ludzi 500 tys. zł na nieistniejące chore dziecko

Michał S. mieszka w Warszawie, ale to gorzowianin. U nas miał agencję promocyjną przy ul. Dąbrowskiego, zajmował się m.in. ratowaniem przed pięcioma laty gorzowskiej siatkówki.

– Słabo go kojarzę. Jednak pamiętam, że wywaliłem go po jednym czy dwóch spotkaniach, bo mi nie pasował – mówi „GL” Grzegorz Drwięga, który z nim wtedy naprawdę krótko współpracował.

Potem Michał S. próbował zrobić w Gorzowie imprezę charytatywną. Zapowiedział turniej gwiazd w tenisa stołowego. Grać mieli m.in. prezenterzy Maciej Orłoś i Sergiusz Ryczel czy były sportowiec Artur Partyka. A wystąpić miały znane zespoły: Video czy Golden Life. Zabawę odwołano na kilka dni przed imprezą. Niedługo potem Michał S. wyjechał z Gorzowa.

Teraz jest o nim głośno, bo pod nazwiskiem (my celowo skracamy je do jednej litery) i odsłoniętą twarzą przyznał się do odpowiedzialności za oszustwo: namówił setki ludzi do zrzucenia się na operację chorego Antosia. Zebrał pół miliona. Aż 100 tys. zł wpłacił Robert Lewandowski. A teraz okazało się, że... chorego chłopca nie ma.

Michał S. nie odbiera żadnej ze swoich komórek – w sieci znaleźliśmy dwa numery. Na swoim profilu na Facebooku napisał: „(...) chciałbym przeprosić wszystkie osoby zaangażowane w akcję pomocy na rzecz Antosia. W szczególności przeprosiny należą się licznie występującym osobom publicznym, które swoim wizerunkiem niewątpliwie przyczyniły się do zebrania równowartości przekraczającej kwotę 500 000 złotych. Oświadczam, iż wszystkie otrzymane pieniądze osobom poszkodowanym zostaną zwrócone”.

Mimo to władze portalu zrzutka.pl, który pomagał w zbiórce, nie wykluczają skierowania sprawy do prokuratury. Poważnie obawiają się też, że sprawa Michała S. może wpłynąć na ofiarność Polaków i zaufanie do publicznych zbiórek.

Tomasz Rusek

Najwięcej moich tekstów znajdziecie obecnie na stronie międzyrzecz.naszemiasto.pl. Żyję newsami, ciekawostkami, inwestycjami, problemami i dobrymi wieściami z Międzyrzecza, Skwierzyny, Trzciela, Przytocznej, Pszczewa i Bledzewa.
To niezywkły powiat, moim zdaniem jeden z najpiękniejszych (i najciekawszych!) w Lubuskiem. Są tam też wspaniali ludzie, z którymi mam szansę porozmawiać na facebookowym profilu Głos Międzyrzecza i Skwierzyny. Wpadnijcie tam koniecznie. Udało się nam stworzyć wraz z ponad 15 tysiącami ludzi fajne, przyjazne miejsce, gdzie znajdziecie newsy, piękne zdjęcia, relacje z ważnych wydarzeń i - codziennie! - najnowszą prognozę pogody. Bo od pogody zaczynamy dzień.


Staram się pilnować najważniejszych spraw i tematów. Sporo piszę o:


jeziorze Głębokim, o inwestycjach, czy atrakcjach turystycznych, ale poruszamy (MY - bo wiele tematów do załatwienia i opisania podpowiadacie Wy, Czytelnicy) dziesiątki innych spraw. 
Dlatego przy okazji wielkie dzięki za Wasze komentarze, opinie, zaangażowanie i wsparcie.



Zdarza się też, że piszę o Gorzowie. To moje rodzinne miasto, które - tak lubię myśleć - znam jak własną kieszeń. Cały czas się zmienia, rozbudowuje, wiecznie są tu jakieś remonty i inwestycje, więc pewnie jeszcze przez lata nie zabraknie mi tematów!



 


Do Gazety Lubuskiej (portal międzyrzecz.naszemiasto.pl jest jej częścią) trafiłem niemal 20 lat temu. Akurat zakończyłem swoją kilkuletnią przygodę z Radiem Gorzów i Radiem Plus, więc postanowiłem się sprawdzić w słowie pisanym (choć mówione było świetną przygodą). I tak się sprawdzam, i sprawdzam, i sprawdzam. Musicie bowiem wiedzieć, że Lubuska sprzed nastu lat i obecna to zupełnie inne gazety. Dziś, poza pisaniem, robimy zdjęcia, nagrywamy filmy, przygotowujemy relację. Żaden dzień nie jest takim sam. I chyba dlatego tak lubię tę pracę.

Lubię też:



  • jazdę na rowerze

  • pływanie

  • urlopy

  • gołąbki

  • seriale

  • lenistwo



nie przepadam za:



  • winem

  • górami

  • ogórkową

  • tłumem

  • hałasami

  • wczesnym wstawaniem (aczkolwiek nieźle mi wychodzi!)



OK, w ostateczności mogę zjeść ogórkową.

Polska Press Sp. z o.o. informuje, że wszystkie treści ukazujące się w serwisie podlegają ochronie. Dowiedz się więcej.

Jesteś zainteresowany kupnem treści? Dowiedz się więcej.

© 2000 - 2024 Polska Press Sp. z o.o.