Nadchodzą ciężkie czasy dla gospodarki. Firmy w całej Polsce zwalniają i wstrzymują produkcję. Tak jest także na Podkarpaciu
Ponad 120 osób straciło pracę w Arkus&Romet Group w Dębicy. AG Motors zwolni 47 osób. Z etatem żegna się też wiele osób zatrudnionych w różnego rodzaju mniejszych zakładach usługowych. Czarny scenariusz mówi o 1-2 milionach Polaków, którzy stracą pracę przez kryzys spowodowany koronawirusem.
Dominik Łazarz, ekonomista z WSIiZ w Rzeszowie mówi, że pandemia zwiększy i pogłębi kryzys bardziej, niż ktokolwiek mógł przypuszczać.
- Prognozy są bardzo niepokojące. Mówią nawet o recesji, a w tym przypadku liczba osób, które mogą stracić pracę na pewno przekroczy milion. Niektóre szacunki, np. Związku Przedsiębiorców i Pracodawców, podają jeszcze wyższą liczbę, bo ponad 2 miliony. Gdyby sprawdził się ten czarny scenariusz, będzie to tragedia dla polskiego rynku pracy i dla całej gospodarki.
Jego zdaniem bezrobocie końcem roku na pewno przekroczy 10 procent w kraju, a na Podkarpaciu może być wyższe.
CZYTAJ TEŻ: Fryzjerzy, barberzy, kosmetyczki w czasie koronawirusa. Zamykają salony i wołają o pomoc, bo grozi im bankructwo
- Dodatkowo jeden z największych banków inwestycyjnych na świecie - Morgan Stanley, opublikował prognozę, z której wynika, że spadek PKB w Polsce może wynieść aż 3,6 proc. Byłby to pierwszy tego typu przypadek od 1991 roku. Podkarpacie w tym kryzysie niestety mocno ucierpi. Już zwolnienia realizują lub zapowiedziały pierwsze firmy z regionu. Co chwilę słyszymy, że kolejne przedsiębiorstwa wstrzymują produkcję, a sporo z nich wraz z tym planuje cięcia etatów - dodaje ekonomista.
WAŻNE: Czym jest tarcza antykryzysowa? Ile wyniesie wsparcie dla pracowników, zleceniobiorców, samozatrudnionych i małych firm
Pisaliśmy, że ponad 120 osób straci pracę w Arkus&Romet Group z Podgrodzia w Dębicy. Przyczyną jest reorganizacja związana z sytuacją ekonomiczną wynikającą z pandemii. Wszystkie kanały dystrybucji zostały sparaliżowane i praktycznie przestały funkcjonować.
Redukcje dotkną nie tylko pracowników produkcji, ale proporcjonalnie wszystkich działów firmy. W pierwszej kolejności osób zatrudnionych na umowach o pracę na czas określony.
Także AG Motors, spółka córka, będąca podwykonawcą komponentów dla producentów rowerów wydała osobny komunikat dotyczący redukcji etatów w firmie. Zwolnienia obejmą 47 osób, z czego 31 osób to pracownicy zatrudnieni na umowach na czas określony a 16 - na czas nieokreślony.
Katarzyna Rostowska-Machnik, wicedyrektor Powiatowego Urzędu Pracy w Dębicy przyznała, że do urzędu wpłynęło pismo o zamiarze zwolnienia łącznie 310 osób z Arkusa i AG Motors - w terminie do końca października.
CZYTAJ TAKŻE: Już ponad 360 wniosków o odroczenie terminu płatności składek wpłynęło do ZUS na Podkarpaciu
A jak sytuacja wygląda w innych PUP-ach w regionie?
W rzeszowskim dotąd żaden pracodawca nie zgłosił jeszce grupowych zwolnień.
- Ale jakieś sygnały, zapytania już się pojawiają, więc można się domyślać, że firmy robią przymiarki - przyznaje Grażyna Żuchowska, z-ca dyr. PUP w Rzeszowie. - Prosimy, żeby wstrzymywali się jeszcze z tymi zwolnieniami, że może to sytuacja przejściowa i będą mogli skorzystać z form pomocowych państwa.
Krośnieński PUP też na razie nie ma informacji o dużych zwolnieniach. Podobnie stalowowolski i mielecki. - Pojawiają się pojedyncze telefony, ale bardziej dotyczą tarczy antykryzysowej - mówi Grzegorz Durak, dyrektor PUP w Mielcu.
Co ma zrobić człowiek, który straci zatrudnienie i będzie się chciał zarejestrować jako bezrobotny?
- Mamy trzy możliwości rejestracji - mówi dyrektor Durak. - To rejestracja elektroniczna z podpisem kwalifikowanym. Jest też możliwość ściągnięcia sobie ze strony dokumentów wymaganych do rejestracji, wypełnienie ich i wysłanie pocztą lub też przyniesienie ich do urzędu. W przedsionku postawiliśmy "skrzynkę pocztową" i tu można wrzucić dokumenty albo też pobrać wyłożone obok wydruki, zabrać do domu i wypełnić - tłumaczy.
Niektóre firmy w regionie zawiesiły produkcję. To m.in. fabryka Grupy BSH w podrzeszowskiej Rogoźnicy.
- Wstrzymanie produkcji jest spowodowane przede wszystkim troską o bezpieczeństwo i zdrowie pracowników oraz spadkiem zapotrzebowania rynków na sprzęty gospodarstwa domowego. Wiele krajów ograniczając rozprzestrzenianie się koronawirusa wprowadziło lub zamierza wprowadzić znaczne ograniczenia w handlu tradycyjnym - tłumaczy firma.
Zarząd Firmy Oponiarskiej Dębica SA podjął decyzję o przedłużeniu wstrzymania produkcji w fabryce do 17 kwietnia. Jak czytamy w komunikacie: "W trosce o zdrowie pracowników i partnerów biznesowych, w wyniku rozwoju epidemii COVID-19 i jego dalszego negatywnego wpływu na popyt rynkowy w Polsce i na rynkach, na których działa kluczowy klient spółki, koncern Goodyear".
Także firma MTU Aero Engines ogłosiła, że tymczasowo zawiesza większość działań w wielu miejscach w Europie, m.in. w Jasionce.
WIĘCEJ: MTU Aero Engines: Tymczasowo zawiesimy większość naszych działań w wielu miejscach w Europie, m.in. w Jasionce
W Mielcu produkcję ograniczył zakład Kirchhoff Polska, produkujący metalowe i hybrydowe zespoły do nadwozi i podwozi samochodów.
- Pracujemy na mocno zwolnionych obrotach, na pół gwizdka. Produkować do magazynu nie ma sensu – tłumaczy Janusz Soboń, prezes Kirchhoff Polska w Mielcu.