Naszym miastom grozi zapaść?
Polska Akademia Nauk przygotowała listę miast, które są w trudnej sytuacji społeczno-gospodarczej. W Małopolsce jest sześć takich miejsc. Mogą liczyć na pomoc rządu w walce z negatywnymi zjawiskami.
Gorlice, Nowy Targ, Zakopane, Tarnów, Nowy Sącz i Chrzanów znalazły się na liście 122 miast w kraju zagrożonych degradacją społeczno-gospodarczą (m.in. wzrostem bezrobocia, ucieczką młodych mieszkańców, brakiem dużych inwestorów). Spis, który przygotował Instytut Geografii i Przestrzennego Zagospodarowania Polskiej Akademii Nauk, budzi wątpliwości samorządowców.
Sytuacja w Małopolsce
Naukowcy kierowali się aż 21 wskaźnikami, by stworzyć listę.
- Braliśmy pod uwagę m.in. zmianę liczby ludności, bezrobocie, zmianę dochodów w budżetach gmin, liczbę udzielanych noclegów, podmiotów gospodarczych czy sumę siedzib największych spółek - mówi dr hab. Przemysław Śleszyński z PAN.
Nasz region nie wypadł najgorzej. Na 122 miasta tylko 6 jest z Małopolski. Najtrudniejszą sytuację odnotowano w Gorlicach.
Nie jest tak źle
- O nagłą i dramatyczną zapaść Gorlic się nie martwię - zapewnia Rafał Kukla, burmistrz Gorlic. - Tak jak w całym kraju ciągle spada nam bezrobocie, a miejscowe firmy wciąż poszukują wykwalifikowanych pracowników - uspokaja.
Oceną warszawskich naukowców zaskoczony jest burmistrz Zakopanego. - Wystarczy wyjść na ulice i zobaczyć, ile u nas jest turystów. Nigdy tylu nie było. Proszę też spytać o bezrobocie. Tego u nas praktycznie nie ma. Gdzie tu więc zapaść? - komentuje Leszek Dorula.
Podobnie dziwi się Ryszard Kosowski, burmistrz Chrzanowa. - Nie odnotowaliśmy, by gmina miała problem z realizacją swoich zadań - twierdzi. - Zredukowaliśmy zadłużenie, inwestycje są na wysokim poziomie. Być może w dłuższej perspektywie są jakieś zagrożenia. Jeśli jednak dzięki znalezieniu się na tej liście otrzymamy dodatkowe pieniądze, to będę się cieszył.
Bolesna degradacja
Inaczej sytuację oceniają władze byłych miast wojewódzkich.
- Nowy Sącz odczuwa skutki zarządzania opartego na wspieraniu rozwoju metropolii i głównych ośrodków miejskich kosztem miast średnich i małych - zauważa wiceprezydent Wojciech Piech.
Nie ma wątpliwości, że słabsza pozycja Nowego Sącza jest skutkiem pozbawienia go statusu wojewódzkiego.
Ten sam problem dotyczy Tarnowa. Ostatnie lata - w opinii wielu tarnowian i ośrodków badawczych - nie były dobre dla miasta. Roman Ciepiela, prezydent Tarnowa, uspokaja jednak: - Część tarnowian buduje domy pod miastem, ale ciągle w Tarnowie pracują, tutaj robią zakupy, korzystają z oferty edukacyjnej, sportowej czy opieki zdrowotnej.
Dodaje, że niekorzystne tendencje mogą zostać powstrzymane m.in. za sprawą inwestycji i relatywnie niskich kosztów życia w mieście. Pomóc ma także rząd. Lista 122 miast, tracących funkcje społeczne i gospodarcze, została sporządzona na zlecenie Ministerstwa Rozwoju, aby wiedzieć, które wymagają szczególnego wsparcia finansowego. W sumie w najbliższych latach wszystkie średnie miasta w kraju mają dostać 2,5 mld zł.
Współpr. SB, ANI, TM, WIN, SK