Dariusz Chajewski

Nie ma co marudzić. Trzeba się zaszczepić. Że AstraZeneca? No to co?

Nie ma co marudzić. Trzeba się zaszczepić. Że AstraZeneca? No to co? Fot. Mariusz Kapała
Dariusz Chajewski

Właśnie dowiedziałem się, że będę szczepiony preparatem AstraZeneca. Taki pomysł mają nasi pandemiczni stratedzy na ludzi w wieku 60-65 lat. Najpierw oczywiście zmarszczyłem czoło, przypominając sobie komentarze nauczyli, że poczuli się obywatelami drugiej, czy trzeciej kategorii, bo dostali gorszą szczepionkę.

Są też wieści o dolegliwościach po szczepieniu. Troszkę poczytałem. I zadecydowałem, że się zaszczepię. Owszem, specyfik ten może i zabezpiecza przed zachorowaniem „tylko” w 60-70 proc. Ale w stu procentach chroni przed ciężkim przebiegiem COVID 19. I szczerze mówiąc, wolę, aby po podaniu szczepionki przez dwa dni łamało mnie w kościach, niż mam trafić pod respirator. Albo i... jeszcze dalej.

Dariusz Chajewski

Polska Press Sp. z o.o. informuje, że wszystkie treści ukazujące się w serwisie podlegają ochronie. Dowiedz się więcej.

Jesteś zainteresowany kupnem treści? Dowiedz się więcej.

© 2000 - 2024 Polska Press Sp. z o.o.