Nie żyjemy tylko dla siebie, trzeba mieć serce

Czytaj dalej
Fot. Teresa Juźko
Teresa Juźko

Nie żyjemy tylko dla siebie, trzeba mieć serce

Teresa Juźko

O swojej pracy w ramach wolontariatu mówi Klaudia Probucka, pomagająca w Miejskim Schronisku dla Bezdomnych Zwierząt w Żarach.

Dlaczego zdecydowałaś się na pracę w wolontariacie?

To zajęcie daje mi mnóstwo satysfakcji, nawet trudno to określić słowami. Nie dostaje się za to żadnych pieniędzy, ale radość jaką czerpię z opieki nad zwierzętami ze schroniska jest dużo ważniejsza. Żałuję tylko, że nie zapisałam się do Żarskiego Stowarzyszenia Pomocy „Aport” trochę wcześniej, ale teraz działam i nadrabiam stracony czas.

Stracony czas? Jesteś przecież bardzo młoda.

Owszem, mam siedemnaście lat, a w organizacji działam już od dwóch lat. Ale są takie koleżanki, które pracę zaczęły jeszcze w podstawówce i teraz mają dużo większe doświadczenie. Mogą opowiadać o psiakach, którymi zajmowały się całymi latami i to dzięki nim zmieniły się z zastraszonych, skrzywdzonych przez ludzi, w pełne życia. Taki proces trwa czasami całe miesiące, wymaga od wolontariusza wiele cierpliwości i doświadczenia, którego mi czasami brakuje.

Skąd dowiedziałaś się o możliwości zostania wolontariuszką?

Koleżanka ze szkolnej ławki powiedziała mi, że od czasu do czasu wpada do schroniska, żeby wyprowadzić psy i pobawić się z nimi. Pewnego dnia postanowiłam pójść razem z nią, szybko złapałam bakcyla i dalej już poszło. Teraz opiekuję się tymi zwierzakami w każdy weekend i zawsze, gdy mam trochę czasu w tygodniu.

Bycie wolontariuszem ma też negatywne strony?

Trudno mi takie znaleźć. Nawet nie poświęcamy w żaden sposób swojego wolnego czasu, bo to jest coś, co kochamy. W schronisku poznałam wiele fajnych koleżanek i kolegów. Teraz tworzymy tam zgraną paczkę. Jeżeli chodzi o negatywy, to może to, że czasami po prostu trudno jest patrzeć na zwierzaki, które trafiają do nas z ulicy lub od osób, które się nad nimi znęcały. Widok wychudzonego, siedzącego w kącie ze spuszczoną głową psiaka jest naprawdę przykry. Inne na wszystkie przebyte traumy reagują agresją. Wtedy bardzo trudno o adopcję. Trzeba takiego psa długo socjalizować, żeby nie zaatakował nowych właścicieli, na przykład przy misce. Głodzone zwierzęta są na to bardzo wyczulone i nawet pogłaskanie ich w trakcie jedzenia może być niebezpieczne.

W schronisku zdarzają się takie wypadki?

Nie, mamy tak dobierane psiaki, żeby nikt nie czuł się niepewnie. Starsi stażem wolontariusze zajmują się tymi większymi albo sprawiającymi jakieś kłopoty a ci młodsi spokojnymi i mniejszymi. Na samym początku uważnie obserwujemy zwierzaka, aby poznać jak reaguje w rożnych sytuacjach. Niektóre psy reagują bardzo źle na dorosłych mężczyzn, bo na przykład przez takiego były bite. Inne nie tolerują dzieci, dlatego bardzo ważne jest poznanie każdego z włochatych podopiecznych. Nie może być tylko kolejnym numerkiem w schronisku. Nadajemy im imiona, jeżeli takich nie mają i staramy się stworzyć warunki najbliższe do tych domowych.

Jak można pomóc w waszej działalności?

Organizujemy świąteczne zbiórki żywności, kocyków, smyczy. Takie datki można oddać w supermarketach lub indywidualnie przywieźć do schroniska. Zbliża się zima, trudny czas dla zwierząt, więc przyda się właściwie każda rzecz. A podstawą w pomocy jest przyłączenie się do naszego wolontariatu. Najważniejsze jednak, żeby świadomie adoptować zwierzaki. Nie traktować ich jak prezent pod choinkę a żywą istotę, która czuje dokładnie tak samo jak człowiek.

Teresa Juźko

Dodaj pierwszy komentarz

Komentowanie artykułu dostępne jest tylko dla zalogowanych użytkowników, którzy mają do niego dostęp.
Zaloguj się

Polska Press Sp. z o.o. informuje, że wszystkie treści ukazujące się w serwisie podlegają ochronie. Dowiedz się więcej.

Jesteś zainteresowany kupnem treści? Dowiedz się więcej.

© 2000 - 2025 Polska Press Sp. z o.o.

Dokonywanie zwielokrotnień w celu eksploracji tekstu i danych, w tym systematyczne pobieranie treści, danych lub informacji z niniejszej strony internetowej, w tym ze znajdujących się na niej publikacji, przy użyciu oprogramowania lub innego zautomatyzowanego systemu („screen scraping”/„web scraping”) lub w inny sposób, w szczególności do szkolenia systemów uczenia maszynowego lub sztucznej inteligencji (AI), bez wyraźnej zgody Polska Press Sp. z o.o. w Warszawie jest niedozwolone. Zastrzeżenie to nie ma zastosowania do sytuacji, w których treści, dane lub informacje są wykorzystywane w celu ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe. Szczegółowe informacje na temat zastrzeżenia dostępne są tutaj.