Niszczony i zaśmiecany obiekt zamienili w miejsce do zwiedzania i rekreacji. To było jednak ponad siły społeczników

Czytaj dalej
Fot. Jacek Smarz
Mirosława Kruczkiewicz-Siebers

Niszczony i zaśmiecany obiekt zamienili w miejsce do zwiedzania i rekreacji. To było jednak ponad siły społeczników

Mirosława Kruczkiewicz-Siebers

Zaczęli trzy lata temu od wywożenia kilogramów śmieci. Wkrótce ruiny XV-wiecznego zamku, wcześniej niszczone przez wandali i amatorów libacji pod chmurką, zyskały nowe życie.

Toruński Zamek Dybów, od trzech lat miejsce plenerowych imprez kulturalnych, festynów historycznych i rodzinnych spacerów, traci dobrego gospodarza.

„Mamy dla Was przykrą wiadomość - napisała na Facebooku Fundacja „Zamek Dybów i Gród Nieszawa”, dzierżawca warowni. - Od 1 lipca Zamek będzie udostępniany zwiedzającym w nieregularnych godzinach, zgodnie z bieżącymi możliwościami Fundacji. Mimo ogromnych starań z naszej strony, nie udało się wypracować systemowych rozwiązań dotyczących współpracy z właścicielem, czyli Gminą Miasta Toruń. W związku z tym nie mamy możliwości finansowych i organizacyjnych skutecznej opieki nad zamkiem”.

Z poczuciem misji

Umowa dzierżawy warowni na lewym brzegu Wisły, podpisana przez Fundację „Zamek Dybów i Gród Nieszawa” oraz miasto Toruń w 2016 r., miała obowiązywać 25 lat.

- Opiekę nad zamkiem traktowaliśmy jak misję. Zależało nam, żeby to miejsce o-żywić, żeby pełniło społeczno-kulturalne funkcje, nie tylko dla mieszkańców lewobrzeżnej części Torunia. Trzy lata pokazały, że to dobry kierunek - mówi prezes Fundacji „Zamek Dybów...” Aleksander Zmuda-Trzebiatowski.

- Organizowane przez nas imprezy kulturalne przyciągały rzesze torunian i turystów. Na przykład w tegorocznym Dniu Dziecka na Zamku wzięło udział kilka tysięcy osób. Ale i na co dzień nie narzekaliśmy na brak zainteresowania. Zamek stał się miejscem spacerów i pikników.

A jednak po trzech latach dzierżawcy postanowili się z Dybowa wycofać.

Pozostało jeszcze 55% treści.

Jeżeli chcesz przeczytać ten artykuł, wykup dostęp.

Zaloguj się, by czytać artykuł w całości
  • Prenumerata cyfrowa

    Czytaj ten i wszystkie artykuły w ramach prenumeraty już od 3,69 zł dziennie.

    już od
    3,69
    /dzień
Mirosława Kruczkiewicz-Siebers

Polska Press Sp. z o.o. informuje, że wszystkie treści ukazujące się w serwisie podlegają ochronie. Dowiedz się więcej.

Jesteś zainteresowany kupnem treści? Dowiedz się więcej.

© 2000 - 2025 Polska Press Sp. z o.o.

Dokonywanie zwielokrotnień w celu eksploracji tekstu i danych, w tym systematyczne pobieranie treści, danych lub informacji z niniejszej strony internetowej, w tym ze znajdujących się na niej publikacji, przy użyciu oprogramowania lub innego zautomatyzowanego systemu („screen scraping”/„web scraping”) lub w inny sposób, w szczególności do szkolenia systemów uczenia maszynowego lub sztucznej inteligencji (AI), bez wyraźnej zgody Polska Press Sp. z o.o. w Warszawie jest niedozwolone. Zastrzeżenie to nie ma zastosowania do sytuacji, w których treści, dane lub informacje są wykorzystywane w celu ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe. Szczegółowe informacje na temat zastrzeżenia dostępne są tutaj.