Noc pod gołym niebem z gepardami
Agnieszka Płonka przed rokiem zrezygnowała z dobrze płatnej pracy w Hiszpanii, by pójść za głosem serca. 31-letnia krakowianka wraz ze swoim chłopakiem wyleciała na wolontariat do Afryki. Jak pisze, decyzji nie żałuje.
Leżałam w śpiworze pod rozgwieżdżonym, afrykańskim niebem, wsłuchując się w pobliskie mruczenie. Obok mnie spały głębokim snem trzy gepardy. Niesamowite uczucie.
Jak zaczęła się ta historia?
W styczniu 2017 wyruszyliśmy z moim chłopakiem w naszą podróż życia. Pewnie nasuwa się Wam pytanie, skąd w tej podróży wzięły się gepardy? Otóż planując wyprawę, nie chcieliśmy, aby nasz wyjazd polegał na zwiedzaniu typowych, turystycznych miejsc. Dlatego szukaliśmy wolontariatów, podczas których można pomagać zwierzętom. Wiedziałam, że czas spędzony ze zwierzętami, które znałam tylko z kanału National Geographic, będzie wyjątkowy.
Z perspektywy czasu mogę stwierdzić, że przekroczył on pozytywnie wszelkie moje wyobrażenia.
Nawykłe do widoku człowieka, ale wciąż dzikie
Podczas naszego miesięcznego pobytu mieliśmy do czynienia z wieloma zagrożonymi gatunkami zwierząt, w tym z gepardami. Wciągu kilku pierwszych dni mogliśmy przebywać ze zwierzętami tylko w obecności ich opiekuna. Już po kilku dniach obserwacji potrafiliśmy dostrzec różnice w ich zachowaniu, co umożliwiło nam swobodne przebywanie z nimi.
W dalszej części tekstu dowiesz się jak Agnieszka Płonka przeżyła noc wśród dzikich kotów i jakie doświadczenia najbardziej zapadły jej w pamięć.
Jeżeli chcesz przeczytać ten artykuł, wykup dostęp.
-
Prenumerata cyfrowa
Czytaj ten i wszystkie artykuły w ramach prenumeraty już od 3,69 zł dziennie.
już od
3,69 ZŁ /dzień