Fot. C.Wachnik Wójt Skonieczek (od lewej) i Marcin Wijatyk podpisują umowę o zagospodarowaniu odpadów
W Lubrzy warto segregować śmieci. Wtedy opłata będzie znacznie niższa. Po raz pierwszy zapłacą też właściciele domków letniskowych.
Gdy będziesz segregował śmieci, zapłacisz miesięcznie 6,5 zł za osobę. Ale w przypadku śmieci zmieszanych opłata wyniesie 12 zł, a więc prawie dwukrotnie więcej. I - co ważne - o 2 zł drożej niż dotychczas.
Nowe stawki zaczną obowiązywać od 1 stycznia 2016 roku.
W poniedziałek, 21 grudnia, wójt gminy Ryszard Skonieczek podpisał umowę o odbiorze odpadów z szefem Trans - Formacji Marcinem Wijatykiem. To właśnie ta firma będzie przez najbliższe dwa lata, od 1 stycznia 2016 do końca 2017 roku, odbierać odpady od mieszkańców gminy Lubrza.
Przypomnijmy, że historia wyłaniania firmy, która zagospodaruje śmieci w Lubrzy, jest dosyć długa. Do pierwszego przetargu zgłosiło się trzech chętnych, ale ich warunki nie odpowiadały gminie. Ceny za odbiór śmieci były zbyt wysokie. Dlatego wójt ogłosił drugi przetarg, do którego zgłosił się tylko Marcin Wijatyk. Jego ofertę zaakceptowała gmina. Jak nam zdradził Marcin Wijatyk, za dwa lata odbioru odpadów, skasuje on od gminy 610 tys. zł brutto.
- Moja firma odbiera odpady w sześciu gminach, m.in. Skąpem, Babimoście, Trzebiechowie, Zaborze i Lubrzy - mówi M. Wijatyk. - I właśnie w Lubrzy nasza cena jest najniższa, przeliczając to na jednego mieszkańca. Wszystko dlatego, że stąd jest najbliżej do naszej bazy w Ołoboku. Później śmieci wozimy do regionalnej instalacji przetwarzania. Najpewniej będzie to w Sulechowie, chociaż decyzji w tej sprawie jeszcze nie podjęliśmy.
Mieszkańcy muszą zadeklarować, czy oddadzą odpady segregowane, czy też nie.
Jeśli podejmą decyzję o segregacji, będą musieli makulaturę, szkło i opakowania plastikowe wrzucać do osobnych pojemników i worków, które dowiezie firma pana Marcina. - My dostarczymy odpowiednio oznakowane pojemniki i worki - zapewnił szef firmy.
Z kolei wójt Ryszard Skonieczek powiedział nam, że tak duża różnica w opłatach między odpadami dzielonymi a mieszanymi to zachęcenie mieszkańców do segregowania. - Na razie większość tego nie robi. Być może tak duża różnica w opłatach sprawi, że stanie się inaczej. Chociaż tu też potrzebna uczciwość. Niektórzy deklarują, że będą segregować, a później jakby o tym zapominają. A wtedy odpady muszą być od początku oddzielane - tłumaczy wójt.
Gmina ustaliła też opłaty dla domków letniskowych
Gdy będą segregowane, opłata wyniesie rocznie 156 zł. W przypadku śmieci zmieszanych stawka wzrośnie do 240 zł rocznie. - Opłaty musieliśmy wprowadzić, bo to najczęściej właściciele domków wyrzucają swoje śmieci w lesie. Chociaż wcześniej zapewniali, że wywiozą je np. do Zielonej Góry - wyjaśnia wójt.