Nowy most zamiast drogi. Nowy Sącz zmienia plany

Czytaj dalej
Fot. Katarzyna Gajdosz
Alicja Fałek

Nowy most zamiast drogi. Nowy Sącz zmienia plany

Alicja Fałek

Ryszard Nowak chce budowy mostu przez Dunajec od ulicy Piramowicza do Świniarska zamiast Węgierskiej Bis. Uważa, że efekt będzie taki sam.

W budżecie miasta na 2017 rok nie ma pieniędzy na budowę tzw. Węgierskiej Bis, czyli drogi, którą od lat zapowiada prezydent Ryszard Nowak.

- Po analizie sytuacji zmieniam koncepcję. Myślę, że bezsensowne byłoby uparte dążenie do realizacji projektu, który przedstawiłem przed laty - wyjaśnia prezydent Nowego Sącza. Jego zdaniem taki sam efekt, czyli zmniejszenie ruchu na ul. Węgierskiej w kierunku Starego Sącza, przyniesie tańsze rozwiązanie. Jest nim budowa mostu przez Dunajec od ul. Piramowicza w Nowym Sączu do Świniarska w gm. Chełmiec i połączenie go z obwodnicą zachodnią. Kiedy miałaby ruszyć budowa mostu? Tego nie wiadomo. - Prezydent Nowak od maja nie zrobił nic, żeby realizować wspólnie ten projekt - wytyka mu wójt Bernard Stawiarski. Na razie gmina Chełmiec nie dostała dotacji na przedłużenie obwodnicy zachodniej do Kurowa. A to z nią miałby się łączyć trzeci most na Dunajcu.

Budowa Węgierskiej Bis - alternatywy dla trasy między Nowym i Starym Sączem, którą codziennie przejeżdża prawie 24 tysiące aut, była jedną z obietnic wyborczych Ryszarda Nowaka. Na jej realizację mieszkańcy czekają już dekadę. Ale w budżecie miasta nie jest ona ujęta.

- Po analizie sytuacji zmieniam koncepcję. Myślę, że bezsensownym byłoby uparte dążenie do realizacji projektu, który przed laty przedstawiliśmy - mówi Ryszard Nowak.

Wystarczy most

Jeszcze w grudniu 2015 r. regionalny dyrektor ochrony środowiska w Krakowie wydał pozytywną decyzję o uwarunkowaniach środowiskowych dla Węgierskiej Bis. Jednak po skargach obrońców przyrody z Katowic i Warszawy uchylił ją i kazał uzupełnić raporty dotyczące wpływu drogi na przyrodę.

Czy miasto uzupełniło braki, nie wiadomo. Prezydent w rozmowie z Radiem Kraków uznał, że nawet jest zadowolony z takiego przebiegu sprawy.

- Nie mówię o ekologach-ekoterrorystach - zaznacza Ryszard Nowak. - Po kilku inwestycjach, m.in. po budowie obwodnicy zachodniej, bezsensownym jest budowanie po drugiej strony Dunajca bardzo kosztownej równoległej drogi.

Ludomir Handzel:Żeby powstała Węgierska Bis, trzeba współpracy z Chełmcem

Teraz prezydent uważa, że rozsądniej jest połączyć mostem na Dunajcu ul. Piramowicza w Nowym Sączu ze Świniarskiem i dalej nową drogą z obwodnicą zachodnią, czyli rondem w Brzeznej.

- Na razie jest to w sferze rozmów między samorządowcami. Jeśli ograniczymy się do budowy mostu z ul. Piramowicza, to efekt będzie taki sam i dużo tańszy - przekonuje Nowak.

Jego zdanie podziela Ryszard Florek, prezes firmy Fakro, który niedaleko planowanego mostu i na trasie obwodnicy ma swoje przedsiębiorstwo.

- Od dawna mówiłem, że to najbardziej racjonalne rozwiązanie. Ten most odciąży ulicę Węgierską tak samo, jakby to zrobiła jej równolegle biegnąca bliźniaczka - przekonuje Florek. - Do tego dużo tańsze. A jeśli droga dojazdowa do nowej przeprawy będzie biegła w linii prostej, to pięknie podzieli teren. Po jej jednej stronie będzie 20 hektarów terenów przemysłowych, po drugiej strefa mieszkalna.

Brakuje współpracy

Radny Grzegorz Fecko z Platformy Obywatelskiej przypomina, że Węgierska Bis miała nie tylko przejąć część ruchu, ale też otworzyć nowe tereny pod inwestycje. - Kilka miesięcy temu była dyskusja o łączniku Węgierskiej Bis z osiedlem Wólki - zauważa radny opozycyjny. - Teraz prezydent mówi o moście. Ale on nie rozwiąże problemów. Potrzebna jest nowa droga!

Ludomir Handzel z Koalicji Nowosądeckiej, rywal Nowaka w ostatnich wyborach prezydenckich zauważa, że prezydent kolejno rezygnuje ze swoich sztandarowych obietnic wyborczych.

- A to przecież jasne, że Węgierska Bis w tej, czy innej formie musi powstać. Zbyt wiele czasu, paliwa i nerwów tracimy na tym odcinku drogi - mówi Handzel. - Do tego konieczna jest ścisła współpraca z dynamicznym samorządem Chełmca.

Ale, zdaniem Bernarda Stawiarskiego, wójta gminy Chełmiec, współpracy nie ma.

- Od maja ubiegłego roku, kiedy to sądeckie samorządy podpisały list intencyjny w sprawie budowy obwodnicy „Doliną Dunajca”, prezydent Nowego Sącza ani raz nie kontaktował się ze mną w sprawie dalszych działań - zapewnia Stawiarski. - Ja nie osiadłem na laurach i próbowałem zdobyć dofinansowanie na budowę odcinka tej obwodnicy od Kurowa do ronda w Brzeznej - mówi.

Dodaje, że z niezrozumiałych powodów jego projekt nie otrzymał akceptacji Urzędu Marszałkowskiego.

- W ręku mamy prawomocne decyzje środowiskowe i wkład własny, ale nie otrzymaliśmy 20 mln zł, o które walczyliśmy - ubolewa.

Alicja Fałek

Polska Press Sp. z o.o. informuje, że wszystkie treści ukazujące się w serwisie podlegają ochronie. Dowiedz się więcej.

Jesteś zainteresowany kupnem treści? Dowiedz się więcej.

© 2000 - 2024 Polska Press Sp. z o.o.