
Kolejarze odegrali kluczową rolę w dążeniach niepodległościowych w 1918 r. przyczynili się do przejęcia władzy z rąk Austrii
Od września 1918 r. na kolei rozpoczął się sabotaż wobec zarządzeń władz. Polska Organizacja Wojskowa zorganizowała manifestację będącą protestem przeciw wywożeniu żywności, zapasów, materiałów i amunicji. Nie wypuszczano transportów do Wiednia. Pociągi odstawiano na bocznicach. Zdobyte w ten sposób materiały trafiały prosto do warsztatów kolejowych, zaś broń do Domu Robotniczego. Pod koniec października kolejarze przygotowali miasto do zrzucenia władzy austriackiej.
Jednym z najbardziej znanych wtedy miejsc była Herbaciarnia Czerwonego Krzyża, mieszcząca się na dworcu kolejowym. Działała od 30 sierpnia 1914 roku. Jej szefem był Bronisław Romański, zawiadowca CK Warsztatów Kolei Wschodnich.
Herbaciarnię założyli Suchanek, Romański, Albina Małecka, Antoni Lewicki, Konstanty Heuman, Antoni Filip i Józef Zowak. W późniejszym okresie wolontariuszami byli: Suchankowa, Pazdanowska, Filipowiczowa, Chodacka, dr Henryk Nieć i Gustaw Wierzbicki.
Herbaciarnia nie mogłaby funkcjonować, gdyby nie zaangażowanie kobiet. Pracowały tam głównie żony kolejarzy, oficerów i nauczycielki. Ponieważ była otwarta cały czas, wyznaczano trzygodzinne dyżury. Kobietom w pracy pomagała także żeńska drużyna harcerska.
Czytaj więcej:
- Wielką, zapomnianą postacią w Nowym Sączu jest bez wątpienia Henryk Suchanek.
- Rola męża opatrznościowego w czasie okupacji miasta przez wojska carskie przypadła Ryszardowi Mędlarskiemu.
Jeżeli chcesz przeczytać ten artykuł, wykup dostęp.
-
Prenumerata cyfrowa
Czytaj ten i wszystkie artykuły w ramach prenumeraty już od 3,69 zł dziennie.
już od
3,69 ZŁ /dzień