Nowy Sącz. Mariusz Brodowski, czyli Mgr Mors jest „po prostu oryginalnym” sądeczaninem
Graffiti - różnego rodzaju napisy i znaki malowane na elewacjach budynków, przejść podziemnych, wiaduktów czy dworcach kolejowych to zjawisko artystyczne, z którym spotykamy się już na co dzień w naszym otoczeniu. Sądeczanin Mariusz Brodowski Mgr Mors zajmuje się nim od wielu lat.
Gdybym poprosiła, żeby się pan przedstawił, co by pan o sobie powiedział?
Jestem Sądeczaninem, który zajmuje się malarstwem w przestrzeni publicznej. W malarstwie staram się łączyć różne techniki i wykorzystuję dostępne multimedia.
A co to jest graffiti?
Graffiti to tak naprawdę gra uliczna, komunikacja między writers czyli pisarzami czyli graficiarzami. To sposób wyrażania siebie. Najkrócej ujmując, zajmujący się tym używają określenia gra uliczna.
Chyba każda dziedzina sztuki niesie ze sobą możliwość wyrażania siebie?
Tak, jedni wyrażają siebie pisząc poezję, inni komponując muzykę czy rzeźbiąc. Tylko, że graffiti nie niesie ze sobą jakiegoś przekazu dla odbiorców. Jest to wyróżnienie się, zaznaczenie swojej indywidualności w środowisku graficiarzy. Chodzi w tym o taką wyjątkowość, żeby oglądający, nawet jeśli napis nie jest podpisany, wiedzieli kto jest jego autorem.
Czy wszystko co jest namalowane na ścianach budynków jest graffiti?
Absolutnie nie. I to jest najczęstsza pomyłka. Ludzie myślą, że jak coś jest namalowane na elewacji, w przejściu podziemnym czy pod wiaduktem to to jest graffiti. Tymczasem klasyczne nowojorskie graffiti to
Jeżeli chcesz przeczytać ten artykuł, wykup dostęp.
-
Prenumerata cyfrowa
Czytaj ten i wszystkie artykuły w ramach prenumeraty już od 3,69 zł dziennie.
już od
3,69 ZŁ /dzień