Nowy Sącz. Nikt nie chce wynająć mieszkania polsko-romskiej parze z dzieckiem. Dlaczego?
Fatima Ciureja i Adam Mroczko wraz z rocznym synem Alvaro nie mogą znaleźć w Nowym Sączu mieszkania, choć stać ich na czynsz. Para z dzieckiem tuła się od rodziny, przez hostele i wynajęte mieszkania. Ich zdaniem sądeczanie nie chcą zawierać z nimi umowy, bo Fatima jest Romką. Marzą o lokalu socjalnym, ale na to nie mają szans.
Para dwudziestoparolatków pukała do wielu drzwi, zarówno do właścicieli mieszkań pod wynajem jak i do urzędów, ale nie znaleźli bezpiecznej przystani dla siebie i półrocznego synka.
- Tonący brzytwy się chwyta, więc przyszliśmy też do redakcji, może ktoś przeczyta i zechce nam wynająć mieszkanie - liczy Adam Mroczko.
Z miejsca na miejsce
W Nowym Sączu para przez miesiąc mieszkała w hostelu na ul. Piotra Skargi.
- Były tam dobre warunki, płaciliśmy 750 zł, ale potem właściciel podniósł nam czynsz na 1200 zł. Wtedy poszliśmy mieszkać do siostry Fatimy na ul. Gwardyjską. Tam byliśmy dwa miesiące - opowiada Adam. W połowie lutego zamieszkali na os. Barskim, gdzie podpisali umowę najmu na trzy miesiące.
- Mama właścicielki powiedziała, że jak będzie cisza i spokój, to możemy tutaj mieszkać latami. Ale potem uznała, że chce mieszkanie sprzedać - dodaje Mroczko. Szukanie czterech kątów nie jest dla nich takie łatwe. - Jak tylko powiem, że dziewczyna jest romskiego pochodzenia, to każdy mówi, że musi się zastanowić. A mówię otwarcie, bo nie chciałbym, żeby było jej przykro, kiedy byśmy poszli oglądać mieszkanie.
Czytaj więcej:
- Zdarzyło się parę razy, że już po wstępnym ustaleniu właściciel mieszkania zadzwonił, że dostał lepszą ofertę i musi się wycofać.
- Co stanie się jeśli rodzina nie znajdzie domu?
Jeżeli chcesz przeczytać ten artykuł, wykup dostęp.
-
Prenumerata cyfrowa
Czytaj ten i wszystkie artykuły w ramach prenumeraty już od 3,69 zł dziennie.
już od
3,69 ZŁ /dzień