Od Krakowa do Brukseli. Sami na ławeczce
„Wprowadzić zasady doboru kadry kierowniczej na zasadach kwalifikacji, a nie przynależności partyjnej oraz znieść przywileje MO, SB i aparatu partyjnego poprzez: zrównanie zasiłków rodzinnych, zlikwidowanie specjalnej sprzedaży itp.” Czy wiecie co to takiego? To 13 postulat z 21, które opracował wtedy przed laty Międzyzakładowy Komitet Strajkowy. Tegoroczne obchody rocznicy Sierpnia w Gdańsku przebiegały bez większej pompy, 42. rocznica okrągła nie była. Solidarność pod przewodnictwem przewodniczącego Dudy nie zaprosiła jak doniosły media swego pierwszego szefa Lecha Wałęsy.
Dudy nie zaprosiła jak doniosły media swego pierwszego szefa Lecha Wałęsy. Przedstawiciel rządu – rzecznik Muller tłumaczył, że przecież Solidarność była dziełem milionów Polaków. Logiczne to było jak diabli, bo wychodzi, że milionów, ale nie tego jednego Wałęsy. Młody rzecznik na ministerialnym stanowisku – można powiedzieć wszystko co ma zawdzięcza tamtej Solidarności, tamtym działaczom i tamtemu Wałęsie, i nie stać go na słowo rocznicowej choćby sprawiedliwości.
Patrzę na Danutę Wałęsową i po latach doceniam ją coraz bardziej. Nad nią te postulaty z 1980 roku. Czytam jeden po drugim. Skoro przewodniczący Duda zapomniał kto był pierwszym przywódcą Solidarności, a pan rzecznik Muller samodzielnie obdzielił zasługami pokolenie dziadków to może chociaż się wezmą i powypełniają te postulaty. Widzę to tak – może być bez Wałęsy.
Przychodzi przewodniczący Duda do pana Morawieckiego albo choćby jego rzecznika Mullera i rzecze: „Czytaliście towarzysze trzynasty postulat. Proszę mi natychmiast do banków państwowych i ministerstw tylko kompetentnych ludzi”. Proszę mi stamtąd natychmiast powyrzucać tych co poszli „na zasadach przynależności partyjnej”. Albo widzę, jak wzywa do przestrzegania szóstego postulatu, żeby rząd podał choćby jemu prawdziwe dane o gospodarce i włączył opozycję do tworzenia programu reform. Albo i lepiej, żeby zrealizowali dziewiąty postulat – i wyrównali pensje nauczycielom, a nie zabrania swoim związkowcom upominania się o prawa.
Tymczasem za pieniądze banku państwowego mają stanąć w polskich miastach ławeczki w kształcie konturu Polski, każda po 100 tysięcy. Kontur tak ustylizowany, że do złudzenia przypomina ten z historycznego logo PZPR. Już się upodobnili, już są tacy jak oni, już coraz bliżej miejsca, gdzie stało ZOMO, jeszcze tylko zdjęcia ministrów w tej dziurce w konturze Polski tej, w której było napisane PZPR i historia się domknie, koło zatoczy. Może skoro zapomnieli zaprosić Wałęsę niech już nie zapraszają. Niech tam sami zostaną na tej ławeczce.