Od redaktora: Nowe biurowce i stare ruiny
Przyjemnie popatrzeć, jak rosną w Łodzi nowe biurowce...
Przyjemnie popatrzeć, jak rosną w Łodzi nowe biurowce, ale patrzeć trzeba uważnie - żeby nam się wzrok nie omsknął z tego, co piękne i nowe, na to, co stare, zapyziałe i zrujnowane. Tak się bowiem składa, że im więcej nowoczesnych budowli i wyremontowanych obiektów w Łodzi, tym bardziej rażą straszydła podparte belkami i czarne oczodoły okien. Zwłaszcza w miejscach reprezentacyjnych.
Powstanie nowego kompleksu biurowego przy ul. Ogrodowej w pobliżu Pałacu Poznańskich i Manufaktury jest jednak czymś innym niż np. biurowce przy skrzyżowaniu marszałków, które także wpisują się w politykę rewitalizacji miasta. W tym przypadku chodzi o coś więcej. Wypadałoby sobie życzyć, aby Ogrodowa 8 stała się faktycznym początkiem realizacji szerszego planu zrewitalizowania całej alei wstydu, którą od lat jest ulica Zachodnia. Na to potrzeba nie tylko pieniędzy i czasu, ale i konsekwencji.