Oddział w Koszalinie pełny. Z przedwczesnym porodem do Polic
Zabrakło miejsc na oddziale neonatologicznym w szpitalu w Koszalinie Ciężarne, zagrożone przedwczesnym porodem, będą kierowane do Polic.
W związku z krytycznym przepełnieniem oddziału neonatologicznego z pododdziałem patologii noworodka i wcześniaka oraz OIOM-u dziecięcego dyrektor Szpitala Wojewódzkiego w Koszalinie zwrócił się z prośbą do Wydziału Bezpieczeństwa i Zarządzania Kryzysowego w Urzędzie Wojewódzkim w Szczecinie o czasowe wstrzymanie porodów wcześniaczych na tych oddziałach.
O sytuacji tej powiadomione zostały też szpitale w regionie oraz zarząd Wojewódzkiej Stacji Pogotowia Ratunkowego. Powód? Kumulacja wcześniaczych porodów.
- W ciągu ostatnich kilku dni w naszym szpitalu urodziło się jedenaście wcześniaków, w tym sześć w stanie ekstremalnym, czyli poniżej trzydziestego tygodnia ciąży - wyjaśnia Cezary Sołowiej, rzecznik koszalińskiego szpitala.
- Nasze oddziały neonatologiczne przygotowane są do przyjęcia określonej liczby porodów wcześniaczych i zapewnienia pacjentom specjalistycznej opieki. Kiedy dochodzi do sytuacji ich nagłego wzrostu i w efekcie zajęcia wszystkich miejsc - jak w tym przypadku - musimy, powodowani troską o bezpieczeństwo matek i dzieci, stosować procedury wyznaczone przez konsultanta wojewódzkiego.
Taka kumulacja porodów ciąż zagrożonych zdarza się co jakiś czas, a postępowanie szpitali jest wtedy ściśle określone.
Konsultant wojewódzki zdecydował, że kobiety ciężarne, zagrożone przedwczesnym porodem, będą kierowane przez szpitale w regonie do PSK w Policach, aż do czasu unormowania sytuacji w szpitalu w Koszalinie.