Odra dostanie nowy most

Czytaj dalej
Fot. GDDKiA
Czesław Wachnik

Odra dostanie nowy most

Czesław Wachnik

Do oficjalnego podpisania umowy ze spółką Mota-Engil Central Europe ma dojść 1 września br. Bo właśnie ta portugalska spółka, znana m.in. z budowy dwóch odcinków drogi ekspresowej S3, chociażby obwodnicy Gorzowa Wlkp. wygrała przetarg na budowę drogi wojewódzkiej nr 282 wraz z mostem nad Odrą między Milskiem a Przewozem. Sama droga ma mieć około 9,2 km, natomiast most 380 metrów. Wczoraj marszałek Elżbieta Anna Polak oficjalnie poinformowała o wyborze tej właśnie spółki.

Zamiast 107 mln zł, zapłacą tylko 73 mln zł

Wartość kontraktu to nieco ponad 73 mln zł, a inwestycja zostanie w 90 proc. sfinansowana z pieniędzy unijnych.
Jak powiedział wczoraj dyrektor ds. inwestycji spółki Michał Piąstka, inwestycja powstanie w systemie zaprojektuj i buduj. - Mamy 16 miesięcy na opracowanie projektu oraz uzyskanie niezbędnych zezwoleń, chociażby pozwolenia na budowę oraz 26 miesięcy na roboty budowlane. To oznacza, że pierwsze prace powinniśmy rozpocząć dopiero wiosną 2019 roku a zakończyć w 2021 roku - wyliczył dyrektor Piąstka.

Marszałek Elżbieta Polak podkreśliła, że budowa mostu nad Odrą będzie największą powojenną inwestycją na tej rzece. Jednak most, zdaniem marszałek Polak, jest niezbędny. Jak wyliczono skróci on dojazd do Sławy czy Wschowy nawet o 50 minut. - Dzięki temu szybciej będzie przebiegała integracja regionu, pojawią się nowi inwestorzy - tłumaczyła marszałek Polak. Przypomniała ona też historię budowy mostu oraz drogi dojazdowej. A liczy ona kilkadziesiąt lat. Już w 1995 roku GDDKiA opracowała skróconą koncepcję programową budowy mostu. Natomiast w 2004 roku Lubuski Urząd Wojewódzki w Gorzowie Wlkp. zatwierdził projekt budowlany i udzielił pozwolenia na budowę. Jednak później się wszystko skomplikowało, bo obszar, gdzie miał stanąć most został objęty siecią ekologiczną Natura 2000. I od tego czasu można liczyć dziesiątki pism, odwołań, rozmów, uzgodnień itp. Na szczęście mamy to za sobą i most oraz nowy przebieg drogi nr 282 powstaną. Warto jeszcze wspomnieć, że przetarg ogłoszono w kwietniu br., a otwarcie ofert nastąpiło już 11 maja br. Do przetargu zgłosiło się 10 firm, a najkorzystniejszą cenowo ofertę zgłosiła Mota Engil Central Europe, która zażądała wspomniane 73 mln zł. Natomiast najdroższa oferta zakładała ponad 103 mln zł. Tymczasem Zarząd Dróg Wojewódzkich w Zielonej Górze zakładał koszty na poziomie 107 mln zł. To oznacza, że zaoszczędzono prawie 34 mln zł.

Most nad Odrą podobny do tego w Sandomierzu

Dyrektor Piąstka zdradził, że jego firma dyskutuje nad dwoma koncepcjami mostu. Dziś wiemy tylko, że będzie on miał 380 metrów długości i składać się m.in. z dwóch przęseł o długości 110 metrów. Jeśli chodzi o podpory, to te będą poza nurtem rzeki. Najprawdopodobniej przęsła będą powstawać po obu stronach rzeki, a następnie zostaną nasunięte, by spotkać się na środku rzeki. - Podobny most robiliśmy w Sandomierzu i taki pewnie też zrobimy nad Odrą - zadeklarował dyrektor.

Natomiast, gdy chodzi o drogę dojazdową, to rozpocznie się ona za Droszkowem, a następnie pobiegnie obwodnicami Łazu i Zaboru. Dalej droga przetnie istniejącą w Zaborze winnicę i las, by dotrzeć do mostu. Za mostem ominie Przewóz i połączy się z drogą wojewódzką tuż przed Bojadłami. Łącznie ma mieć długość około 9,2 km, dwa pasy ruchu (po jednym w każdym kierunku) oraz pobocza. Obok obwodnicy ma się pojawić ścieżka rowerowa.

Obwodnica Droszkowa razem z mostem w 2021 r.

I tu dochodzimy do obwodnicy Droszkowa. Przypomnijmy, że marszałek Polak wielokrotnie deklarowała, że obwodnica powstanie, gdy tylko przy budowie mostu powstaną oszczędności. A takie są. Nie tylko zaoszczędzono wspomniane 34 mln zł, a także około 4 mln zł na budowie ronda, przy zjeździe do Raculi. Wczoraj marszałek Polak wcześniejsze deklaracje potwierdziła. Co więcej, obiecała, że obejście Droszkowa powinno powstać do 2021 roku, a więc równocześnie z zakończeniem budowy mostu.

Dyrektor ZDW Paweł Tonder poinformował, że zarząd jeszcze w listopadzie będzie miał gotową koncepcję. Dlatego już wiosną można byłoby rozstrzygnąć przetarg i wybrać firmę, która podejmie się budowy. Obwodnica ma się rozpocząć przy rondzie kończącym obejście Nowego Kisielina a następnie poprzez skrzyżowanie z drogą powiatową ominąć Droszków w kierunku Przytoku, a więc z lewej strony. Przy skrzyżowaniu z drogą powiatową ma powstać rondo. Jej zakończenie nastąpiłoby na kolejnym rondzie, które ma być początkiem obwodnicy Łazu. Wstępnie koszty budowy szacuje się na około 35-40 mln zł, ale te wydają się zawyżone. Na obwodnicę Droszkowa złoży się prawie 5 km drogi o szerokości 7 metrów wraz z poboczami i ścieżką rowerową.

W poniedziałek rozmawialiśmy też z wójtem Zaboru Robertem Sidorukiem i sołtysem Droszkowa Dariuszem Tarnasem. Obaj byli zadowoleni z deklaracji marszałek Polak, ale też dodali, że mieszkańcy gminy, a szczególnie Droszkowa z niecierpliwością czekają na budowę obwodnicy.

Wspomnijmy jeszcze o rondzie przy wjeździe do Raculi, które jest także częścią obwodnic Starego i Nowego Kisielina oraz drogi nr 282 i mostu. Rondo o charakterystyce turbinowej już buduje warszawska spółka Pribex, która proponując prawie 8 mln zł, wygrała przetarg. Zakończenie budowy ma nastąpić w czerwcu 2018 roku. Ciekawostką może być to, że rondo ma nosić imię Andrzeja Huszczy. To także tu swój początek ma mieć Trasa Południowa. Już w 2022 roku.

Czesław Wachnik

Polska Press Sp. z o.o. informuje, że wszystkie treści ukazujące się w serwisie podlegają ochronie. Dowiedz się więcej.

Jesteś zainteresowany kupnem treści? Dowiedz się więcej.

© 2000 - 2024 Polska Press Sp. z o.o.