
Oświęcimski starosta jest oburzony, rachunkiem dla „jego” zawodników za korzystanie z basenu. Na ten temat zwołał konferencję prasową. Tylko, że oparł się na niesprawdzonych założeniach.
Nad oświęcimskimi pływakami ze Szkoły Mistrzostwa Sportowego Powiatowego Zespołu nr 2 w Oświęcimiu zawisły czarne chmury? Starosta Zbigniew Starzec twierdzi, że przez to, że są niesprawiedliwie traktowani. Na razie szkoła podpisała umowę na wynajem torów na odnowionej pływalni do 14 października, bo na tyle mieli pieniędzy.
Wczoraj starosta w tym temacie zwołał konferencję prasową. Jak podkreśla z nowej umowy podpisanej między Miejskim Ośrodkiem Sportu i Rekreacji a PZ nr 2 wynika, że muszą płacić ok. 50 proc. więcej w stosunku do tego, co było przed remontem. Starosta odgraża się, że sprawa może trafić do sądu i ministerstwa kultury, bo pływacy powinni być traktowani na preferencyjnych warunkach, tym bardziej, że do remontu ministerstwo sportu dołożyło 23 mln zł. Cały remont kosztował prawie 50 mln zł.
W pozostałej części tekstu przeczytasz:
- Dlaczego pływaków z SMS potraktowano tak okrutnie?
- O co chodzi w konflikcie między starostą a prezydentem?
Jeżeli chcesz przeczytać ten artykuł, wykup dostęp.
-
Prenumerata cyfrowa
Czytaj ten i wszystkie artykuły w ramach prenumeraty już od 3,69 zł dziennie.
już od
3,69 ZŁ /dzień