Ludzie z Woli od grudnia mają problem z dojazdem do pobliskiego Oświęcimia. Jeden z mieszkańców wyliczył, że koszt stałego przewoźnika to około 200 tys. zł.
Od ponad miesiąca mieszkańcy Woli (gm. Miedźna) mają problem z dojazdem do pracy czy szkoły w Oświęcimiu po tym, jak prywatny przewoźnik zlikwidował kursy. Tracą czas i nerwy wybierając połączenie przez Tychy. Taka jazda trwa przynajmniej godzinę dłużej i kosztuje drugie tyle, bo trzeba kupować dodatkowe bilety. Czy w ogóle jest szansa na bezpośrednie połączenia?
Ostatnia deska ratunku?
O problemach komunikacyjnych mieszkańców Woli pisaliśmy na początku grudnia.
Są dwa możliwe rozwiązania na zapewnienie publicznej komunikacji w gminie. Albo gmina ogłasza przetarg na wybór operatora, który będzie świadczył usługi transportowe. I drugi wariant - prywatny przewoźnik występuje do Urzędu Marszałkowskiego o zgodę na świadczenie usług komunikacyjnych. Tylko, że jeden właśnie zrezygnował, a innego chętnego nie ma.
W dalszej części tekstu:
- jaka kwota jest potrzebna na organizację transportu?
- jak sprawa rozwiązana jest w innych gminach
Jeżeli chcesz przeczytać ten artykuł, wykup dostęp.
-
Prenumerata cyfrowa
Czytaj ten i wszystkie artykuły w ramach prenumeraty już od 3,69 zł dziennie.
już od
3,69 ZŁ /dzień