Oszczędzamy. Przy kasie mamy swoje konsumenckie prawa

Czytaj dalej
Fot. Fot. Filip Kowalkowski
Justyna Wojciechowska-Narloch

Oszczędzamy. Przy kasie mamy swoje konsumenckie prawa

Justyna Wojciechowska-Narloch

Rozmowa z Luizą Chmielewską, naczelniczką Wydziału Prawno - Organizacyjnego i Pozasądowego Rozwiązywania Sporów Konsumenckich w Wojewódzkim Inspektoracie Inspekcji Handlowej w Bydgoszczy.

- Sieci handlowe kuszą nas promocjami. Wiemy, że nie zawsze są to rzeczywiste obniżki. Jak nie dać się nabrać, na co szczególnie uważać?

- Aktualnie nie ma przepisów, które by zabraniały podnieść cenę, a następnie ją obniżyć. Przedsiębiorcy nie powinni podawać jednak informacji nieprawdziwych, wprowadzających w błąd, w szczególności podawać na etykiecie jako starą cenę (sprzed obniżki) taką, która na dany towar nigdy nie obowiązywała. Powinniśmy, jako konsumenci, uważać na zaskakująco korzystne oferty. Można porównać ceny towaru z cenami w konkurencyjnych sklepach (zarówno stacjonarnych, jak i internetowych). Warto zwrócić też uwagę, czy promocją objęte są te towary, które nas faktycznie interesują, czy też np. stara kolekcja odzieży, pojedyncze egzemplarze (np. o nietypowych, skrajnych rozmiarach), starsze modele sprzętu RTV lub AGD. Jeżeli w ocenie konsumenta przedsiębiorca stosuje nieuczciwe praktyki rynkowe lub narusza zbiorowe interesy konsumentów (np. podając nierzetelne, nieprawdziwe informacje dot. promocji), konsument ma prawo zgłosić ten fakt do Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów.

- Bywa, że o tym, iż nas naciągnięto, dowiadujemy się, dopiero analizując paragon z kasy fiskalnej. Coś miało być w promocji, a na paragonie mamy regularną cenę. I tu pytanie — jaką cenę powinien zapłacić klient — tę na produkcie czy tę, która wychodzi na kasie?

- Zdarzają się sytuacje, że cena nabywanego towaru okazuje się zupełnie inna niż była widoczna na półce sklepowej. W świetle przepisów uwidoczniona dla konsumenta cena jest ofertą handlową. Zatem w tym przypadku prawo działa na korzyść nabywcy. Jeśli towar eksponowany w sklepie ma niższą cenę niż na paragonie, wówczas przedsiębiorca powinien sprzedać go w cenie uwidocznionej dla klienta. Podsumowując, w jakimkolwiek przypadku rozbieżności lub wątpliwości co do ceny za oferowany towar, lub usługę, konsumentowi przysługuje prawo żądania sprzedaży w cenie dla niego najkorzystniejszej.

- Czy towary objęte promocjami lub te z wyprzedaży możemy normalnie reklamować? Czy nie ma w tym względzie żadnych ograniczeń?

- Promocyjne ceny nie pozbawiają konsumenta prawa do reklamacji. Podlegają identycznym procedurom jak przy towarze pełnopłatnym. Jeśli sprzedający twierdzi inaczej (powie nam to, umieści w sklepie wywieszkę, że przecenione towary nie podlegają reklamacji, przystawi pieczątkę na paragonie itp.), nie mamy obowiązku zgodzić się z takim zapewnieniem. Towar będziemy mogli później reklamować. Ograniczenie możliwości reklamowania towaru zakupionego promocyjnie lub podczas wyprzedaży zachodzi w sytuacji kiedy klient podczas zakupu  zostanie poinformowany o jego wadzie, która zasadniczo wpływa na obniżenie ceny. Wówczas towar nie podlega procedurze reklamacyjnej w zakresie tej wady.

Pozostało jeszcze 65% treści.

Jeżeli chcesz przeczytać ten artykuł, wykup dostęp.

Zaloguj się, by czytać artykuł w całości
  • Prenumerata cyfrowa

    Czytaj ten i wszystkie artykuły w ramach prenumeraty już od 3,69 zł dziennie.

    już od
    3,69
    /dzień
Justyna Wojciechowska-Narloch

Polska Press Sp. z o.o. informuje, że wszystkie treści ukazujące się w serwisie podlegają ochronie. Dowiedz się więcej.

Jesteś zainteresowany kupnem treści? Dowiedz się więcej.

© 2000 - 2024 Polska Press Sp. z o.o.