Paszport wyrobili mu za kratkami. W Stanach sądzą go za zabójstwo

Czytaj dalej
Fot. Robert Gąsiorek
Robert Gąsiorek

Paszport wyrobili mu za kratkami. W Stanach sądzą go za zabójstwo

Robert Gąsiorek

Piotr W., podejrzany o napad rabunkowy oraz śmiertelne pobicie jubilera, jest już w Chicago. Kilkanaście miesięcy spędził w tarnowskim areszcie. W Stanach grozi mu 60 lat więzienia.

Musiał minąć rok, by zatrzymany na jednym z osiedli w Brzesku Piotra W., trafił przed amerykański wymiar sprawiedliwości. Tyle trwały procedury związane z ekstradycją podejrzanego o zabójstwo. Polak do USA został przewieziony w asyście agentów federalnych. Tydzień temu rozpoczął się w Chicago jego proces. Już na pierwszej rozprawie Piotr W. chciał opuścić areszt po wpłaceniu kaucji. Sędzia James Brown nie wyraził na to zgody.

Pochodzący z Brzeska 31-latek miał według śledczych, wspólnie z 46-letnim Leszkiem P., napaść 27 października 2010 roku na jubilera Shai Millera. Pobity 57-latek zmarł sześć dni po napadzie. Piotr W. jest oskarżony o zabójstwo pierwszego stopnia. Grozi mu za to kara 60 lat więzienia.

Długa droga do Chicago

Piotr W. wpadł w ręce policji w lutym ub. r. Podczas rutynowej kontroli mundurowi spostrzegli, że oto przed ich oczami paraduje poszukiwany międzynarodowym listem gończym. Natychmiast po jego zatrzymaniu amerykański wymiar sprawiedliwości zwrócił się o wydanie podejrzanego. Sąd Okręgowy w Tarnowie w kwietniu ub. r. rozpatrzył wniosek pozytywnie i wydał zgodę na ekstradycję. Mężczyzna jednak nie zamierzał łatwo się poddawać. Jego obrońcy odwołali się do Sądu Apelacyjnego w Krakowie.

- Postępowanie było tam prowadzone bardzo długo. Sąd wykonywał szereg czynności związanych ze sprawdzeniem czy mężczyzna nie będzie poddany m.in. okrutnemu lub nieludzkiemu traktowaniu. Ostatecznie utrzymał nasze postanowienie w mocy - mówi Tomasz Kozioł, rzecznik Sądu Okręgowego w Tarnowie.

8 lutego Minister Sprawiedliwości wydał zgodę na ekstradycję Piotra W. do USA. Pojawił się jednak kolejny problem związany z jego wydaniem Amerykanom. 31-latek nie miał bowiem paszportu i służby graniczne nie zamierzały go wypuścić z kraju. - Zgłosiliśmy ten problem Ministerstwu Sprawiedliwości i MSWiA. Ostatecznie do zakładu karnego udali się pracownicy urzędu paszportowego i wyrobiono aresztowanemu paszport - tłumaczy sędzia Tomasz Kozioł.

Wsypał go wspólnik

Zarzuty stawiane 31-latkowi są bardzo poważne. Z akt sprawy przesłanych przez Amerykanów do Sądu Okręgowego w Tarnowie wynika, że Piotr W. razem z kompanem wdarł się do domu ofiary około godz. 21. Shai Miller był akurat w jadalni. Od razu otrzymał uderzenie w twarz. Na dźwięk hałasów z łazienki wyszedł 14-letni syn ofiary, David. Piotr W. miał go uderzyć, a później zaprowadzić do jadalni z przystawionym do głowy pistoletem. Napastnicy spętali nogi oraz ręce ofiar, a sami przeszukiwali dom.

Sąd sprawdzał, czy Piotr W. nie będzie m.in. okrutnie traktowany w Chicag
o

Nagle Shai Miller zajęczał. Jego syn twierdzi, że za to Piotr W. miał ojca kilka razy kopnąć w głowę. Bandyci uciekli z łupem w postaci sreber, sporej sumy pieniędzy oraz cennego obrazu. Nastolatek po pewnym czasie zdołał się oswobodzić i wezwał pomoc. Jego ojciec z ciężkimi obrażeniami głowy trafił do szpitala. Nie udało się go już uratować. Dwa tygodnie po napadzie w ręce policji wpadł Leszek P. Wspólnika wsypał dopiero w 2014 roku. Piotra W. nie było już w USA, ponieważ został wydalony za brak dokumentów uprawniających do pobytu w tym kraju. 31-latek przebywa teraz w areszcie w centrum Chicago, przy ul. California Ave. Kolejna rozprawa zaplanowana jest na 23 marca.

Współpraca śledczych

Robert Gąsiorek

Pracuję w redakcji Gazety Krakowskiej i portalu tarnow.naszemiasto.pl. Moją ulubioną tematyką są sprawy kryminalne. Chętnie pochylam się również nad interwencjami Czytelników. Z aparatem w dłoni nierzadko można mnie spotkać na imprezach odbywających się w regionie. Po godzinach pracy jestem wielkim fanem piłki nożnej oraz miłośnikiem seriali, zwłaszcza kryminalnych. Ten ulubiony to „Gomorra”.

Dodaj pierwszy komentarz

Komentowanie artykułu dostępne jest tylko dla zalogowanych użytkowników, którzy mają do niego dostęp.
Zaloguj się

Polska Press Sp. z o.o. informuje, że wszystkie treści ukazujące się w serwisie podlegają ochronie. Dowiedz się więcej.

Jesteś zainteresowany kupnem treści? Dowiedz się więcej.

© 2000 - 2023 Polska Press Sp. z o.o.