Paweł Gzyl poleca: Romantyczne miraże Polaków
Ostateczne podsumowanie minionego roku w Polskich kinach pokazało, że najbardziej kasowym filmem były „Listy do M. 3”. Trzecią część z cyklu świątecznych komedii romantycznych obejrzało ponad 2 mln 900 tys. widzów. Nawet na kontrowersyjny „Botoks” poszło mniej chętnych - bo 2 mln 300 tys. Wnioski są proste: Polacy kochają przenosić się przynajmniej na dwie godziny do bajkowego świata, w którym miłość pokonuje wszystkie przeszkody, jakie stawia na jej drodze złośliwy los.
Nic więc dziwnego, że początek tego roku to prawdziwie atak komedii romantycznych. Pierwsza trafiła na ekrany polskich kin w miniony piątek i już obejrzało ją całkiem sporo widzów. Chodzi oczywiście o „Narzeczonego na niby”. Punktem wyjścia tego obrazu jest niewinne kłamstwo, które, chcąc nie chcąc, wywołuje ogromny chaos miłosny, kończący się, rzecz jasna, szczęśliwie. W głównych rolach największe gwiazdy telewizyjnych seriali: Julia Kamińska, Piotr Adamczyk, Barbara Kurdej-Szatan, Tomasz Karolak i Sonia Bohosiewicz.
Jeżeli chcesz przeczytać ten artykuł, wykup dostęp.
-
Prenumerata cyfrowa
Czytaj ten i wszystkie artykuły w ramach prenumeraty już od 3,69 zł dziennie.
już od
3,69 ZŁ /dzień