Pediatria w Zielonej Górze oblężona!

Czytaj dalej
Fot. Mariusz Kapała
Leszek Kalinowski

Pediatria w Zielonej Górze oblężona!

Leszek Kalinowski

Dzieci chorują na potęgę. Wymiotują, duszą się i trafiają do szpitala. Lekarze mają pełne ręce roboty. Terminy zaplanowanej diagnostyki są przesuwane...

Córka ma zapalenie płuc - usłyszał diagnozę Witold Wiśniewski z Bukowa. Nie wyobrażał sobie, by pociecha została sama w szpitalu. Dlatego na zmianę z żoną, są z dzieckiem non stop, od rana do rana. Śpią na materacu. Podobnie od poniedziałku ze swoją córką Zoją na oddziale pediatrycznym lecznicy przebywa też Tomasz Wojciuszkiewicz. Dyżuruje na zmianę z żoną.
Zdaniem panów opieka jest bardzo dobra, personel uprzejmy. Tylko te warunki...

- Leżałem tu jako siedmiolatek. Minęło wiele lat, oddział się nie rozbudował, a przecież czasy się zmieniły i oczekiwania też- opowiada pan Witold. - Widać, że bardzo dużo dzieci trafia na oddział, więc potrzeba chyba jest. Tomasz Wojciuszkiewicz podkreśla, że był w szpitalu powiatowym na wschodzie kraju. Tam przekazywane są ogromne pieniądze nie tylko na inwestycje w służbie zdrowia. Wszystko nowoczesne, XXI wiek. Można tylko pozazdrościć. A u nas?

Nasz oddział pediatrii dysponuje 50 łóżkami i jednym intensywnej terapii

Nasz szpital jest już stary. Nie jest z gumy, więc trudno myśleć o zwiększeniu liczby pomieszczeń. Przez lata sukcesywnie oddziały są remontowane. Pediatryczny dzięki wielu sponsorom i organizowanym przez ordynator Kazimierę Kucharską-Barczyk 12 licytacjom i imprezom charytatywnym. Wszyscy jednak marzą o budowie Centrum Matki i Dziecka, które rozwiązałoby wiele problemów, m.in. byłby OIOM dziecięcy, bo dziś nie ma go w całym województwie.

A obecny tłok na oddziale? Rzeczywiście przyjmowanych jest wiele dzieci. Dostawiane są łóżka. Przez ostatnie dni leżało tu 53 młodych pacjentów. Do tego doliczyć trzeba karmiące matki, które muszą być ze swoimi pociechami. I robi się ciasno.
W czwartek 25 lutego, gdy rozmawialiśmy z ordynator, kolejne dziecko zaintubowane z SOR-u trafiło na oddział. Są duszności, trzeba przyjąć. Za chwilę telefon ze Wschowy. Kolejna prośba o przyjęcie...

Codziennie trafia tu 12-13, a czasem i 16 pacjentów

- To są głównie zachorowania na zapalenie płuc. Są też dzieci z biegunkami, anginami z wymiotami, których nie da się leczyć w domu - mówi ordynator oddziału pediatrii. - Bo maluchy wymiotują każdy lek, muszą więc brać kroplówki.

Sporo zamieszania robią rotawirusy. Problemy żołądkowo-jelitowe ma obecnie wiele dzieci. A rodzice się dziwią: Przecież szczepiliśmy... Żadna szczepionka nie jest jednak gwarancją, że nie zachorujemy. Na dodatek oddział jest wielospecjalistyczny. Nie brakuje pacjentów z cukrzycą, zapaleniem nerek. Nie może również na jednej sali leżeć roczne dziecko z 17-latkiem zatrutym alkoholem...

Witold Wiśniewski z córką Oliwią z Bukowa koło Sulechowa, w tle - Tomasz Wojciuszkiewicz z córką Zoją z Zielonej Góry. Z powodu zapalenia płuc dzieci
Mariusz Kapała Witold Wiśniewski z córką Oliwią z Bukowa koło Sulechowa, w tle - Tomasz Wojciuszkiewicz z córką Zoją z Zielonej Góry. Z powodu zapalenia płuc dzieci na oddział trafiły w poniedziałek.

Codziennie trafia tu 12-13, a czasem i 16 pacjentów. Ordynator dzwoni wieczorem, by sprawdzić sytuację. Lekarze dyżurni i rezydenci nie wiedzą, w co włożyć ręce. Na drzwiach pediatrii kartka zakazująca odwiedzin, bo jest zagrożenie epidemią. Z tego też powodu nie są przyjmowane dzieci na zaplanowaną diagnostykę.

Na dodatek - na zielonogórski oddział trafia niemal cały region. Bo pediatrii nie ma ani w Sulechowie, ani w Świebodzinie, ani w Gubinie czy Żaganiu. W Krośnie jest mały oddział, wiele dzieci i tak przywożonych jest do Zielonej Góry.

- Liczę, że w marcu liczba zachorowań będzie spadać - mówi K. Kucharska-Barczyk. - Co roku znacznie mniej jest ich latem, wtedy nastawiamy się na diagnostykę.

Leszek Kalinowski

Jestem dziennikarzem działu informacyjnego. W "Gazecie Lubuskiej" pracuję od 1991 roku. Najczęściej poruszam tematy związane z Zieloną Górą i oświatą (przez lata prowadziłem strony dla młodzieży "Alfowe bajerowanie" - pozdrawiam wszystkich Alfowiczów rozsianych dziś po świecie). Z wykształcenia jestem magistrem filologii polskiej. Ukończyłem też dziennikarstwo oraz logopedię, a także podyplomowe studia "Praktyczne aspekty pozyskiwania funduszy unijnych".


Dziś zajmuje sie sprawami, dotyczącymi Zielonej Góry i regionu, zwłaszcza interesuja mnie tematy, związane z: 


- budową Centrum Zdrowia Matki i Dziecka, 


https://gazetalubuska.pl/jak-zmienia-sie-centrum-zdrowia-matki-i-dziecka-w-zielonej-gorze-kiedy-zakonczenie-prac/ar/c1-14995845


- rozwojem Uniwersytetu Zielonogórskiego, w tym m.in, medycyny, 


https://gazetalubuska.pl/zielona-gora-mistrzostwa-polski-w-szyciu-chirurgicznym-studentow-medycyny-zdjecia-wideo/ar/c1-14620323


- rozbudową Szpitala Uniwersyteckiego w Zielonej Górze, 


https://gazetalubuska.pl/ale-sie-dzieje-w-szpitalu-uniwersyteckim-zobacz-jak-sie-zmieniaja-rozne-obiekty/ar/c14-15111792


- inwestycjami oświatowymi i poziomem nauczania w szkołach, 


https://gazetalubuska.pl/egzamin-osmoklasisty-z-jezyka-polskiego-za-nami-zobacz-jak-bylo/ar/c5-15028564


- komunikacją miejską i elektrycznymi autobusami. 


https://gazetalubuska.pl/zobacz-jak-zmienia-sie-centrum-przesiadkowe-zdjecia/ga/13729844/zd/32684686


W wolnej chwili lubię popływać, jeździć na rowerze, obejrzeć spektakl teatralny, posłuchać koncertu, zwiedzać mało znane miejsca, poznawać nowych ludzi, od których czerpię wiele pozytwynej energii. 


 

Polska Press Sp. z o.o. informuje, że wszystkie treści ukazujące się w serwisie podlegają ochronie. Dowiedz się więcej.

Jesteś zainteresowany kupnem treści? Dowiedz się więcej.

© 2000 - 2024 Polska Press Sp. z o.o.