Pensje prezesów sądeckich spółek poszybują
Po przejściu na kontrakt menadżerski szefowie sądeckich spółek mogą zarobić znacznie więcej
Prezesi sądeckich spółek nie są już ich etatowymi pracownikami, bo zgodnie ze zmianami w tzw. ustawie kominowej musieli teraz zawrzeć kontrakty menadżerskie. Dzięki nim ich pobory mogą być znacznie wyższe. Roczne wynagrodzenie prezesa największej sądeckiej spółki - Sądeckich Wodociągów - według nowych zasad może wynieść nawet 340 tys. zł.
- Przyznam szczerze, że wolałem etat. To bezpieczniejsza i pewniejsza dla mnie forma zatrudnienia, ale przejście na kontrakt menadżerski to była ustawowa konieczność, więc nie dyskutuję - mówi otwarcie Piotr Polek, prezes Miejskiego Przedsiębiorstwa Energetyki Cieplnej w Nowym Sączu.
Nie kryje, że jego miesięczne wynagrodzenie wzrosło.
- Nieznacznie. Dostaję jakieś 300 zł więcej stałej części wynagrodzenia - mówi Polek. Zgodnie z kontraktem menadżerskim pensja prezesów miejskich spółek składa się teraz z dwóch elementów: stałego (wynagrodzenie miesięczne podstawowe) i zmiennego (przyznawanego za rok obrotowy spółki).
Ich wysokość zależy od wielkości spółki, a także realizacji celów wyznaczonych zarządowi przez radę nadzorczą.
Piotr Polek, prezes MPEC twierdzi, że „na rękę” otrzymuje obecnie miesięcznie ok. 7,3 tys. zł, choć zgodnie z uchwałą Nadzwyczajnego Zgromadzenia Wspólników MPEC mógłby dostać o wiele więcej.
Uchwała mówi, że wynagrodzenie dla członków zarządu zawiera się w przedziale od dwukrotności do czterokrotności przeciętnego miesięcznego wynagrodzenia w sektorze przedsiębiorstw, ogłoszonego przez prezesa GUS, nie licząc wypłat nagród z zysku w czwartym kwartale roku poprzedniego.
Wcześniej nagrodę roczną przyznawał prezydent, teraz będzie zależała od realizacji celów
Wcześniej nagrodę roczną przyznawał prezydent, teraz będzie zależała od realizacji celów
Biorąc pod uwagę, że przeciętne wynagrodzenie, o którym mowa, wynosi obecnie 4403,78, zarobki stałe członków zarządu spółki MPEC mogą wynosić 17 615,12 zł.
Podobnie mogą kształtować się miesięczne zarobki prezesów w spółkach: Nova, Sądeckie Towarzystwo Budownictwa Społecznego i Miejskie Przedsiębiorstwo Komunikacyjne.
- Moje miesięczne zarobki nie są większe niż wtedy, gdy byłem etatowym pracownikiem - mówi Piotr Piotrowski, prezes spółki Nova. W oświadczeniu majątkowym za 2016 rok podaje, że jako prezes Novej osiągnął dochód 193 500 zł. Co miesięcznie daje ok. 16 tys. zł.
Andrzej Górski, prezes MPK, mówi, że również otrzymuje podobną wypłatę, jak przed przejściem na kontrakt. Rocznie osiągał dochód ok. 120 tys. zł.
- Na pewno więc miesięcznie nie zarabiam tyle, ile mógłbym, czyli czterokrotność kwoty bazowej - zaznacza Górski.
Najwięcej, bo pięciokrotność podanego miesięcznego wynagrodzenia w sektorze publicznym, czyli 22 tys. zł może miesięcznie zarabiać prezes największej spółki komunalnej, czyli Sądeckich Wodociągów.
Do tego należy doliczyć wynagrodzenie zmienne, które należy się szefowi spółki na koniec roku, jeśli zrealizuje określone jej cele.
W przypadku Wodociągów premia może wynieść do 30 procent rocznego wynagrodzenia prezesa. Teoretycznie więc nawet 80 tys. zł.
Nie udało nam się ustalić faktycznych zarobków prezesa, bo Janusz Adamek przebywa na urlopie, a w Biuletynie Informacji Publicznej nie ma jego oświadczenia majątkowego. Wiadomo, że w 2012 r. zarabiał ok. 17 tys. zł miesięcznie.
- Plusem wprowadzonych kontraktów jest zmienne wynagrodzenie. Do prezydent miasta przyznawał prezesom nagrodę roczną według własnego uznania. Teraz można ją będzie otrzymać tylko wówczas, gdy zrealizuje się ustalone wcześniej cele. To bardziej mobilizuje - mówi Piotr Polek.
Jeśli osiągnie wyznaczony wskaźnik sprzedaży, zysku, efektywności, ochrony środowiska i jakości zarządzania może liczyć na premię w wysokości 30 procent rocznego wynagrodzenia, czyli ok. 25 tys. zł.