PKP zorganizowały warsztaty dotyczące inwestycji we Włocławku

To już pewnik: PKP przymierzają się do inwestycji we Włocławku. Ale ostateczne decyzje jeszcze nie zapadły, czy dotychczasowy dworzec będzie przebudowany i zmodernizowany, czy też zostanie zburzony.

Na razie we włocławskim magistracie odbyły się warsztaty, które miały odpowiedzieć na pytanie, jak widzimy przyszły dworzec, jakie funkcje jesteśmy skłonni przypisać temu obiektowi.

Warsztaty to pierwszy etap konsultacji społecznych, poprzedzających prace projektowe. - Cieszę się, że takie spotkanie zostało zorganizowane - mówi Jarosław Chmielewski, radny Rady Miasta we Włocławku, jeden z uczestników warsztatów. - Możemy bowiem wspólnie z inwestorem wypracować koncepcję tej inwestycji.

Uczestnicy warsztatów wypowiadali się m.in. na temat funkcji przyszłego dworca, i to zarówno komercyjnych, jak i niekomercyjnych. - Nasz zespół zasugerował, by w przyszłym dworcu był m.in. punkt obsługi klientów dostawcy prądu i gazu, ale też żeby został zorganizowany punkt przyjęć interesantów urzędu miasta czy składania PIT-ów - tłumaczy radny Chmielewski. - Chodzi bowiem o to, żeby budynek dworcowy żył.

Stanisław Pawlak, radny województwa, jest jednak rozczarowany tymi warsztatami. - Szedłem na to spotkanie przekonany, że dowiem się, jak będzie wyglądał przyszły dworzec, kiedy rozpocznie się budowa, jakie będą źródła finansowania - mówi. - Tymczasem czułem się jak na seminarium dla studentów, których zadaniem jest przygotowanie dokumentów dla projektanta. I to mi nie odpowiadało. Bo zależy mi na tym, żeby jak najszybciej ta szpetna budowla, jaką jest dworzec we Włocławku, nareszcie zniknęła, a stanął tutaj obiekt ładny, funkcjonalny, przyjazny pasażerom i mieszkańcom.

Konsultacje z mieszkańcami mają być kontynuowane. Za trzy tygodnie do Włocławka trafi natomiast raport dotyczący pierwszych warsztatów.