Plany czy marzenia? Gwiazdy sceny i telewizji zdradzają swe postanowienia noworoczne
Nowy Rok to czas postanowień i przyrzeczeń, które wielu z nas składa samym sobie. Podobnie czynią znane postacie z show-biznesu. Kilkoro z nich zdradziło nam, jakie są ich plany i marzenia na 2023 roku.
Każdego roku blisko połowa z nas podejmuje postanowienia noworoczne. Najczęściej trwamy przy nich przez tydzień lub góra miesiąc. Ale nie martwmy się, bo tak jest na całym świecie. Tylko niecałe 10 procent „postanawiaczy” realizuje swoje cele. Jest jednak i druga dobra wiadomość – podobno noworoczne postanowienia są mimo wszystko dotrzymywane nawet 10 razy częściej, niż te, które podejmujemy bez tej okazji, w ciągu roku.
- Jeśli chcemy w postanowieniach wytrwać, planujmy je w krótkim czasie, pojedynczo i niech będą realne – radzi Jadwiga Migaszewska-Majewicz, psycholożka kliniczna i psychoterapeutka. – Im bardziej realne noworoczne postanowienie, tym większa szansa na jego realizację. Wszelkim listom postanowień mówimy zdecydowane „nie”. One zwykle są tak długie, że od samego patrzenia na nie, już robi się niedobrze i nie ma się na nic ochoty. Polecam wyznaczenie sobie jednego celu, a po jego osiągnięciu, zabranie się ewentualnie za jakiś kolejny. Jeżeli będziemy chcieli zabrać się za wiele spraw naraz, to na pewno ich nie skończymy. I nie rozciągajmy tego w czasie. Najlepiej, gdy zaplanujemy realizację celu w tydzień lub w miesiąc – dodaje psycholożka.
Kiedy nie uda nam się spełnić noworocznego postanowienia, nie traktujmy tego jako porażki. Przeanalizujmy wtedy, dlaczego tak się dzieje, a potem wyeliminujmy te czynniki, które, naszym zdaniem, na to wpłynęły. I wówczas znów podejmijmy próbę. Oczywiście musimy pamiętać, żeby nasze postanowienia były realne do spełnienia. Tylko wtedy unikniemy rozczarowania.
Tuż przed końcem roku zapytaliśmy kilka znanych postaci z show-biznesu, jakie one podejmą postanowienia na nadchodzący nowy rok. Oto, co usłyszeliśmy.
Andrzej Sikorowski, piosenkarz
Obiecuję sobie w przyszłym roku przeznaczyć więcej czasu na rekreację. Ale nie na siedzenie w domu przed telewizorem, tylko aktywność fizyczną: tenis czy pływanie. No bo cóż: w pewnym wieku człowiek zauważa, że trudno mu się schylić, bo coś strzyka w krzyżu. Mój zawód polega bowiem nie tylko na staniu na scenie, ale przede wszystkim na wielu godzinach spędzonych na siedzeniu w samochodzie podczas podróży na koncerty. A to bardzo męczy kręgosłup. Chciałbym też w przyszłym roku napisać coś nowego. Przyzwyczaiłem się bowiem do tego. I mam nadzieję, że moja publiczność też się do tego przyzwyczaiła. Będę to jednak raczej pojedyncze piosenki niż cała płyta, bo w dzisiejszych czasach nagrywanie i wydawanie CD już się po prostu nie opłaca. Wszystko to jest okraszone nadzieją na dobre zdrowie, o ile oczywiście otoczenie nam na nie pozwoli.
Małgorzata Tomaszewska, prezenterka „Pytania na śniadanie”
Właściwie nigdy nie robiłam twardych postanowień noworocznych, bo okres Świąt i Nowego Roku jest w mojej pracy bardzo intensywny, więc nie miałabym możliwości wprowadzać zmian, a jeśli bym to zrobiła, to takie postanowienie nie miałoby szans przetrwania. Przeważnie obiecujemy sobie, że zaczniemy regularnie chodzić na siłownię, albo przejdziemy na restrykcyjną dietę, czy rzucimy nałóg, jaki mamy. Ja jednak uważam, że do takich decyzji trzeba dojrzeć i je rozsądnie zaplanować, a okres noworoczny może nie być wystarczającym motywatorem. W ciągu roku zdarza mi się robić postanowienia i zawsze się ich trzymam. W zeszłym roku przeszłam na dietę- okno żywieniowe i obiecałam sobie zrobić kompleksowy przegląd badań. Bardziej jednak traktuję to jak planowanie, niż postanowienia.
Patrycja Markowska, piosenkarka
Mam nadzieję, że uda mi się spełnić marzenie, które od dawna gości w moim sercu, czyli powtórzyć przygodę sprzed kilku lat, kiedy pracowałam nad płytą „Alter ego” i zabrać mój zespół w jakąś głuszę na tydzień i tworzyć w ten sposób nowe piosenki. Odkładałam to pragnienie zbyt długo. Oprócz tego obiecuję sobie wyjazd do Tajlandii, gdzie mam zamiar wyłączyć telefon i pobyć ze swoimi myślami i duszą sam na sam. Moim gorącym postanowieniem jest również odnalezienie większych pokładów cierpliwości do mojego nastoletniego syna. Przeczytałam ostatnio o tym, jak pracuje mózg nastolatka i wiele rzeczy stało się jasnych. Obiecuję sobie częściej grać na ukulele i ćwiczyć. Obiecuję sobie jeść mniej nabiału, choć to bardzo trudne. Obiecuje również odpalić czasem rakietę i zapomnieć o tych wszystkich postanowieniach. Tak dla równowagi.
Rafała Patyra, prowadzący „Teleexpress”
Jedni nazywają to noworocznymi postanowieniami, inni - refleksją. I ja miewam właśnie takie refleksje, które pomagają mi korygować rzeczywistość wokół mnie i we mnie. Jestem raczej długodystansowcem, w sprawach ważnych planuję z wyprzedzeniem i rzadko działam na hurra. W nowym roku chciałbym więcej czasu spędzić z najbliższymi. Dużo pracuję i z wiekiem odczuwam coraz większą potrzebę pogłębiania relacji z drugim człowiekiem. Zwłaszcza tym, który jest tuż obok. Chcę stopniowo przechylać wajchę w stronę bycia z innymi i dla innych. Zaplanowałem też czas na pogłębienie relacji z Bogiem, wybierając termin tygodniowych zamkniętych rekolekcji. Coś mi mówi, że przede mną ważny czas, choć to raczej przeczucie niż plan. Sam jestem ciekaw, co ostatecznie mi ten 2023 rok przyniesie.
Grzegorz Turnau, piosenkarz
Mam kilka postanowień na przyszły rok. Po pierwsze: dalsze (dotąd bezskuteczne) ograniczanie czasu spędzanego przed ekranem telewizora i komputera. Po drugie: dalsze (dotąd bezskuteczne) domykanie „pierścienia” w ruchu. Po trzecie: dalsze (dotąd bezskuteczne) ograniczanie kupna nowych książek bez oddawania starych. Po czwarte: dalsza (dotąd bezskuteczna) praca nad nieprzyjmowaniem każdego zamówienia, nawet jeśli jego termin jest inny niż jutro. Po piąte: dokończenie przygotowań nowego albumu, mimo świadomości, że muzyki jest na świecie zdecydowanie za dużo.
Magda Steczkowska, piosenkarka
Postanowienia noworoczne? To nie dla mnie. Później się stresuję, że coś sobie obiecałam, a nie wyszło, to po co się zadręczać? Za to mam swoje życzenia, które mówię na głos o północy. Dwa z nich się nie zmieniają: zdrowie i miłość. I dorzucam jeszcze dużo pracy, bo lubię i dużo podróży po świecie. Tak dla równowagi.
Urszula Rogala, prowadząca „Alarm” i „Magazyn Expressu Reporterów”
Od kilku lat robię podsumowanie roku i rysuję mapę marzeń na nadchodzący rok. To plany i marzenia głośno niewypowiadane, które krążą po mojej głowie i przelewam je na papier. Wszystkie zapisuję po to, by codziennie je przeglądać, afirmować i wizualizować. Wizualizacja pomaga osiągać cele i sprawia, że rośnie skuteczność pracy mózgu. Podobno magnetyzuje i przyciąga ludzi, zasoby i możliwości, potrzebne do osiągnięcia celu. Mam nadzieję, że znajdę w sobie odwagę, by mówić o nich głośno i po prostu po nie sięgnąć, zostawiając za sobą to, co było. Zdradzę, że jednym z moich marzeń jest znalezienie czasu i zrobienie w końcu prawa jazdy.
Zbigniew Górny, kompozytor i dyrygent
Nie robię żadnych postanowień noworocznych, ale jak każdy myślę o nowym roku i o tym, co w nim nas czeka. Prawdę mówiąc będę najszczęśliwszy, jeśli nie będzie gorzej i to pod każdym względem, bo ostatnio zbyt wiele nas przytłoczyło: pandemia, wojna u sąsiadów, wysoka inflacja. Oczywiście każdy ma prawo do marzeń i szczęścia, ale trzeba też być rozsądnym. Osobiście byłbym więc zadowolony z zachowania status quo i świętego spokoju.
Aleksandra Grysz, prowadząca „Pytanie na śniadanie”
W 2023 roku chciałabym jeszcze bardziej uwierzyć w swoje możliwości. Praca w telewizji jest spełnieniem moich marzeń, ale przecież to nie oznacza, że można już osiąść na laurach! Liczę, że znajdę w sobie wystarczająco dużo motywacji i zaangażowania, aby realizować pozostałe pasje: gotowanie, pisanie, śpiew, aktorstwo. I kto wie, co nowego przyniesie ten nowy rok?
Eleni, piosenkarka
Mam na przyszły rok swoje plany zawodowe, koncerty, nagrania, ale trzymam się zasady, że nic na siłę, co się uda, to się uda. Najważniejsze jest dla mnie zdrowie moich bliskich. A gdybym miała taką moc, żeby moje postanowienia się spełniały, życzyłabym sobie i nam wszystkim pokoju i spokoju na całym świecie. I więcej pokory w nas wszystkich oraz dbałości o planetę.
Tomasz Tylicki, prowadzący „Pytanie na śniadanie”
W nowym roku chciałbym zadbać o „małe rzeczy” i cieszyć się nimi. Kiedy ma się prawie 190 cm wzrostu, można ich na co dzień nie zauważać. Chciałbym lepiej zadbać o tych, których kocham. Chciałbym też zadbać o siebie, poszukać nowych wyzwań zawodowych, rozwinąć pasje. Chciałbym dostrzegać, słyszeć i czuć wszystko to, co mnie otacza. Zresztą... co tam chciałbym, postanawiam, że tak zrobię! Poznam cudownych ludzi, zobaczę inspirujące miejsca, uspokoję duszę. Dam więcej niż otrzymam! No i skończę... 40 lat.
Alicja Majewska, piosenkarka
Ostatnio w ogóle nie mam kiedy odpocząć. Ale to nie jest w porządku. Dlatego założyłam sobie, że w drugiej połowie stycznia, po serii kolędowych koncertów, znajdę czas dla siebie. Nowe propozycje występów ciągle padają na mojego maila – bo nie mam menedżera i sama się tym zajmuję. Do tego ciągle coś dzieje się nie tak: a to piec do ogrzewania nawalił, a to złapałam COVID. Mam więc postanowienie noworoczne: żeby odpocząć w drugiej połowie stycznia, a potem znowu w lecie. Obiecuję sobie też, że w przyszłym roku będę asertywniejsza, jeśli chodzi o przyjmowanie kolejnych zamówień koncertowych. I wtedy troszeczkę odpocznę.
Bohdan Łazuka, piosenkarz
Nie robię żadnych specjalnych postanowień, bo mogą się one nie spełnić z wielu powodów. Zresztą, ja już wszystko wytańczyłem. Życzyłby sobie jednak, byśmy mogli egzystować bez konfliktów. A moim prywatnym życzeniem jest spotkanie się z córką, która mieszka na Florydzie. I tu jest problem, ponieważ ja do samolotu nie wsiądę, bo mam klaustrofobię.