Podnieś głowę, zobacz Księżyc!
Takiej pełni, jaką zobaczymy 14 listopada (w poniedziałek), nie było od 1948 roku. Księżyc - nasz naturalny satelita - jest drugim po Słońcu najjaśniejszym obiektem na niebie. Można go obserwować gołym okiem, bez trudu dostrzegając układ plam na jego powierzchni. Można też oglądać przez lornetkę lub niewielką lunetkę, wtedy zobaczymy księżycowe kratery, a może nawet nierówny brzeg jego tarczy. Tym razem Księżyc w pełni będzie 14 razy jaśniejszy niż zwykle. To wyjątkowe zjawisko.
Amerykańscy naukowcy obliczyli, że w czasie superpełni Księżyc może być o 30 proc. jaśniejszy niż w chwili, gdy znajduje się w najdalszym położeniu od Ziemi. Olbrzymi superksiężyc możemy oglądać, gdy nałoży się na siebie kilka warunków. Tego dnia Księżyc musi być najbliżej Ziemi, która wraz z nim i Słońcem ustawi się w jednej linii. Pełnia będzie miała miejsce dokładnie o 14.52, ale w zależności od miejsca obserwacji to zjawisko będziemy mogli oglądać już od 15.30. Najszybciej będą mogli obserwować to mieszkańcy Suwałk. W Gdańsku będzie można obejrzeć pełnię przez teleskop w obserwatorium Gdańskich Szkół Autonomicznych oraz w Centrum Hewelianum.
Zwolennicy teorii katastroficznych wróżą anomalie - powodzie, tsunami, trzęsienia ziemi czy wybuchy wulkanów. Nigdy jednak nie potwierdzono, że odległość Księżyca od Ziemi ma wpływ na ich występowanie.
Z tej okazji porozmawialiśmy z inżynierem Adamem Dąbrowskim - kierownikiem obserwatorium astronomicznego Gdańskich Szkół Autonomicznych - o tajemnicach Srebrnego Globu
Skąd ta fascynacja Księżycem? Zakochani wzdychają do niego, a wiele osób wierzy w jego wpływ na nasze życie.
To duży obiekt, dość blisko Ziemi, więc wyprawa na Srebrny Glob jest w zasadzie już w zasięgu możliwości człowieka, to tylko kilkadziesiąt godzin podróży. Długo był on niezbadanym terytorium, ale ponieważ jest to obiekt spory, więc od starożytności ludzie go obserwowali. Choć niewiele o nim wiedziano i aż do osiemnastego wieku wierzono, że żyją tam ludzie albo jakieś stwory. Nawet w poważnych czasopismach umieszczano rysunki, jak wyglądają mieszkańcy Księżyca.
Plutarch pisał, że jest to wielkie zwierciadło, w którym odbijają się zarysy Ziemi, Herodot uważał, że są na nim góry, zaś Anaksagoras był święcie przekonany, że Księżyc to druga Ziemia.
Poza tym jest to wyjątkowo piękne zjawisko. Duży, jasny obiekt na niebie, który świeci w nocy. Tak więc stwarza okazję do romantycznych spotkań i na pewno też w ten sposób stał się nam bliski. Wiele miłych chwil ludzie spędzili, patrząc w niebo i na Księżyc. Zapewne stąd ta fascynacja.
W poniedziałek - 14 listopada - na niebie zagości wyjątkowa, bo największa w XXI wieku pełnia.
Co jakiś czas zdarza się sytuacja superpełni, kiedy jednocześnie jest i pełnia, i Księżyc jest najbliżej Ziemi. Z tej okazji my, jako Obserwatorium Astronomiczne Gdańskich Szkół Autonomicznych, serdecznie zapraszamy na obserwację tego wydarzenia. Przygotowaliśmy wiele atrakcji, startujemy o godzinie 19, kończymy o północy. Mamy kilka teleskopów, między innymi największy w Polsce refraktor apochromatyczny.
A cóż to takiego?
To teleskop soczewkowy, podobny do tego, jakiego używał Galileusz, włoski astronom, astrolog, który jako pierwszy postanowił nie tylko gołym okiem, ale przez jakieś urządzenie spojrzeć na gwiazdy, a było to w 1609 roku. Przy czym teleskop Galileusza miał tylko jedną soczewkę, u nas ten system został nieco udoskonalony, tych soczewek jest kilka, aby zapewnić jak najlepszą jakość obrazu. Oczywiście, jest to teleskop trochę większy od tego, jaki miał Galileusz, bo ma 1280 milimetrów ogniskowej. To taka duża tuba (śmiech).
Gdzie będziemy oglądać superpełnię Księżyca?
W kilku miejscach naraz, jeżeli pogoda na to pozwoli. Część teleskopów wystawimy na podwórku przed szkołą. Będą tam stały razem z naszą ekipą, która pomoże w obserwacjach, odpowie na pytania. Dodatkowo - tutaj pod kopułą w obserwatorium - znajduje się nasz największy teleskop. Nie będziemy go stamtąd ruszać, znosić na dół, ale wszyscy mogą przyjść i zobaczyć przez niego pełnię. Piętro niżej w sali wykładowej i w sali gimnastycznej będą wykłady i pokazy. Zaprosiliśmy kilka ciekawych postaci ze świata astronomii, które zgodziły się coś interesującego opowiedzieć. Będzie między innymi Maciej Mikołajewski, astronom z UMK w Toruniu, redaktor naczelny popularnego czasopisma „Urania- Postępy Astronomii”. Opowie nam m.in. o Księżycu i jego eksploracji.
Czyli o tym, jak ludzie próbowali z mniejszym lub większym sukcesem odkrywać Księżyc, a nawet go zwiedzać.
Od lat 60. rozpoczęły się pierwsze udane próby lądowania na Srebrnym Globie. Jak pamiętamy, najpierw dotarły tam bezzałogowe radzieckie sputniki, które tak naprawdę miały za zadanie rozbić się na powierzchni Księżyca (np. Łuna 2). Później, pod koniec lat 60., Amerykanie wylądowali na Księżycu. Obecnie dookoła lata kilka ziemskich sond, które bardzo dokładnie go fotografują, o tych wszystkich próbach i sukcesach w badaniu i odkrywaniu Księżyca opowie profesor Mikołajewski. Kolejnym gościem będzie Grzegorz Szychliński z Muzeum Historycznego Miasta Gdańska, który wplecie w nasz wieczór wątek gdański, bowiem opowie o naszym wybitnym astronomie Janie Heweliuszu, który również obserwował Księżyc. Gdański astronom sporządził jego bardzo dokładne mapy, tak zwane selenografie. Słynął ponoć ze świetnego wzroku i bez pomocy teleskopu potrafił dostrzec co większe kratery na Księżycu. W 1647 r. ukazała się „Selenographia sive Lunae descriptio...” („Selenografia, czyli opisanie Księżyca...”). W otwierających je rozdziałach gdański astronom opisał budowę swych lunet. To stąd wiemy, że na początku posługiwał się soczewkami sferycznymi, szlifowanymi najchętniej ze szkła weneckiego.
Dodatkowo będzie też wykład Bogny Pazderskiej, która jest astronomem w naszym obserwatorium. Opowie o zjawisku pełni, dowiemy się, dlaczego Księżyc czasem jest bliżej, czasem dalej, jak powstają jego fazy itd.
A jeśli będzie zła pogoda i niewiele uda się zobaczyć?
Planujemy na ścianie w sali gimnastycznej prezentację filmów astronomicznych w wysokiej rozdzielczości 4 K oraz zwiedzanie obserwatorium.
Skąd bierze się blask Księżyca?
Księżyc sam z siebie nie potrafi świecić, jest tylko ciałem niebieskim dosyć zimnym. Cały jego blask wynika jedynie i wyłącznie z tego, że Słońce na niego świeci.
O Srebrnym Globie można opowiadać wiele. W zależności od tego, jakie jest ułożenie Ziemi, Księżyca i Słońca, możemy różne ciekawe rzeczy obserwować. Czasem widzimy całą tarczę Księżyca oświetloną przez Słońce - nazywamy to pełnią, czasem jest to tylko część, jeśli połówka - nazywamy to kwadrą, a jeśli go nie widzimy to znaczy, że mamy nów.
Różne są nazwy pełni...
Jest ich kilkanaście. Głównie są one związane z tradycją rolniczą, więc jest Księżyc Plonów, ale także Niebieska Pełnia albo Różowy Księżyc. Inne nazwy są w Ameryce, inne w Azji, a inne w Europie. Wiosenna pełnia w Ameryce 14 maja to Milk Moon - Mleczna Pełnia, nazywana też czasem Pełnią Zająca lub Pełnią Kwiatów lub Pełnią Sadzenia Kukurydzy. We wrześniu mamy Pełnię Księżyca Plonów, w czerwcu Pełnię Truskawkowego Księżyca.
Jak daleko jest z Ziemi do Księżyca?
Kiedy jest najbliżej, mamy około 36 tysięcy kilometrów, a kiedy najdalej, około 400 tysięcy kilometrów.