Policja: Rowerzysta chciał wyłudzić odszkodowanie [WIDEO]
W sprawie wypadku na al. Rejtana w sądzie są dwa postępowania. Rowerzysta, mąż policjantki, jest podejrzany o próbę oszustwa.
O sprawie pisaliśmy w czwartek. Dotyczy ona niewyjaśnionej do dzisiaj kolizji, jaka miała miejsce w sierpniu 2015 roku na al. Rejtana. Rowerzysta jadący ścieżką miał się tam zderzyć z mercedesem wjeżdżającym na parking z ulicy. Kierowca samochodu twierdzi, że cyklista od początku dziwnie się zachowywał, próbował zagiąć maskę jego auta siadając na niej, przesuwał rower pod mercedesa.
Chociaż rowerzysta zeznał zupełnie co innego, nagranie z miejskiego monitoringu potwierdza wersję kierowcy, który o możliwości próby wyłudzenia odszkodowania powiadomił firmę ubezpieczeniową. Ta skierowała sprawę na policję.
- Zajął się nią nasz wydział do zwalczania przestępczości gospodarczej, ale dokumenty przekazaliśmy do komendy w Łańcucie. Powód? Żona rowerzysty jest policjantką w Rzeszowie, nie chcieliśmy, aby ktoś posądził nas o brak obiektywizmu - mówi mł. insp. Konrad Wolak, zastępca Komendanta Miejskiego Policji w Rzeszowie.
Sierżant Wojciech Gruca z Komendy Powiatowej Policji w Łańcucie potwierdza, że sprawa stąd trafiła do Sądu Rejonowego w Rzeszowie. Rowerzysta jest oskarżony o próbę oszustwa w celu osiągnięcia korzyści majątkowej. Grozi za to do 8 lat więzienia. Drugie postępowanie ma dowieść, czy kierowca spowodował wypadek.