
- Dzieci stały w oknie i wołały o pomoc. To była scena jak z wojny! - mówi Aleksandra Bełdycka
- Jest wam coś? Może coś was boli albo źle się czujecie? Powiedzcie mi, bo chcę wam pomóc - mówił starszy posterunkowy Dawid Gajda do dzieci, które chwilę wcześniej sąsiedzi wyciągnęli przez okno, ratując przed śmiercią w ogniu. Kolega posterunkowego w tym czasie gasił pożar, który trawił mieszkanie w rzepińskiej kamienicy...
- Jak ratowano dzieci? Co mówi policja?
- Co mówią sąsiedzi?
Jeżeli chcesz przeczytać ten artykuł, wykup dostęp.
-
Prenumerata cyfrowa
Czytaj ten i wszystkie artykuły w ramach prenumeraty już od 3,69 zł dziennie.
już od
3,69 ZŁ /dzień