Policjant z zarzutami podszywania się... pod policjanta. W tle tajemnicze spalenie fabryki Rufina Sokołowskiego
Policjant oraz cywil mają zarzuty podszywania się pod funkcjonariuszy policyjnego Biura Spraw Wewnętrznych. Mieli próbować wyciągnąć informacje od biznesmena Rufina Sokołowskiego z Leszna, któremu w 2016 roku nieznani sprawcy spalili fabrykę. „Przebierańców” zdemaskował sam biznesmen, ale nie wiadomo, jaki był motyw ich nietypowej wizyty.
– Obaj zatrzymani usłyszeli zarzuty i zastosowano wobec nich wolnościowe środki zapobiegawcze. Policjantowi, jako funkcjonariuszowi publicznemu, grozi do pięciu lat więzienia za przekroczenie uprawnień. Cywilowi grozi do roku pozbawienia wolności. Motyw ich działania wciąż jest ustalany w prowadzonym śledztwie
– mówi nam prokurator Łukasz Stanke z poznańskiej Prokuratury Okręgowej.
Podejrzany policjant: byłem tylko nieświadomym kierowcą
Jeden z podejrzanych to wrocławski policjant Patryk H. Wcześniej pracował w Centralnym Biurze Śledczym, ostatnio był zatrudniony we wrocławskiej KWP. Wskutek postawionych zarzutów został zawieszony w czynnościach służbowych. Do winy się nie przyznaje. Potwierdza, że był u Rufina Sokołowskiego. Ale zarzeka się, że „jedynie w charakterze kierowcy” i nie był wtajemniczony w cel wizyty.
– Wiemy o tej sprawie. Funkcjonariusz Komendy Wojewódzkiej był zatrzymany przez Biuro Spraw Wewnętrznych z Poznania. Wszczęto już procedurę jego wydalenia z policji – mówi nam Krzysztof Zaporowski, rzecznik dolnośląskiej Komendy Wojewódzkiej.
Drugi podejrzany to Michał R., cywil z Rawicza. W przeszłości miał już problemy z prawem. Teraz przyznaje się do podszywania pod policjanta poznańskiego Biura Spraw Wewnętrznych. Przy czym zapewnia, że miał dobre intencje, bo „chciał pomóc biznesmenowi”. A to dlatego, że obejrzał niedawno reportaż w "Superwizjerze TVN" dotyczący m.in. spalenia fabryki Rufina Sokołowskiego i gróźb pod jego adresem. Na czym miałaby polegać jego pomoc? Tego dokładnie nie wyjaśnił.
Czy przyczyną kłopotów Rufina Sokołowskiego jest jego wynalazek, którym zainteresowała się armia, a także Rosjanie? O tym przeczytasz w dalszej części artykułu.
Jeżeli chcesz przeczytać ten artykuł, wykup dostęp.
-
Prenumerata cyfrowa
Czytaj ten i wszystkie artykuły w ramach prenumeraty już od 3,69 zł dziennie.
już od
3,69 ZŁ /dzień