Jakub Roszkowski

Polityczna wojna w Białogardzie. Chcą odwołać wiceburmistrz

- Ja destabilizuję pracę powiatu? - pyta retorycznie Małgorzata Stachowiak. - Wręcz przeciwnie: zrobię właśnie wszystko, by odwołano wicestarostę jak Fot. archiwum - Ja destabilizuję pracę powiatu? - pyta retorycznie Małgorzata Stachowiak. - Wręcz przeciwnie: zrobię właśnie wszystko, by odwołano wicestarostę jak najszybciej, ponieważ to on nie realizuje założeń koalicyjnych
Jakub Roszkowski

Polityka w Białogardzie robi się coraz ciekawsza. Koalicjant domaga się odwołania zastępcy burmistrza.

Odwołanie pani wiceburmistrz przez białogardzką Radę Miejską jest niemożliwe, bo może tego dokonać tylko burmistrz. Osobiście. A to dlatego, że to on wyznacza i zatrudnia swojego zastępcę. I dlatego właśnie wpłynie do niego lada chwila odpowiednia prośba w tej sprawie.

I to od koalicjanta, wprawdzie powiatowego, a nie miejskiego, tak czy owak - partii, z której wywodzą się starosta i wicestarosta powiatu. Będzie więc gorąco. Choć tak naprawdę już teraz tak jest.

Ale po kolei...

W Białogardzie nie ma zastępcy, jest zastępczyni burmistrza. To szefowa struktur SLD w mieście i w powiecie Małgorzata Stachowiak. Już dawno podpadła całej opozycji, ale teraz to już także nie jest jej po drodze nawet z koalicjantami. Choć akurat tych więcej jest w powiecie.

Zaraz, zaraz, żeby się nie pogubić...

Białogardzki samorząd jest dość specyficzny. Jeszcze do niedawna i miasto, i powiat były w ręku tego samego ugrupowania, czyli Porozumienia Samorządowego, działającego samodzielnie bądź z koalicjantami. Z tym że Porozumienie Samorządowe niedawno się podzieliło, a burmistrz Krzysztof Bagiński za- łożył własne. I teraz już to w zasadzie on jest w opozycji do większości w Radzie Miasta.

Delikatnie licząc, ma „swoich” tylko troje, może czworo radnych. Reszta jest przeciwko niemu. Efekt jest taki, że po raz pierwszy w historii burmistrz Białogardu nie dostał absolutorium.

Poszło niemal na noże

Odwołać go jednak trudno, tym bardziej że do wyborów został tylko rok. Na razie więc wojna toczy się o wspomnianą zastępczynię burmistrza. Najpierw na stronach internetowych pojawiła się ankieta: Czy jesteś za zmianą wiceburmistrz?

67 procent ankietowanych (147 z 218 biorących udział) odpowiedziało twierdząco. Teraz do burmistrza trafi list otwarty. - Chcemy odwołania pani wiceburmistrz i wierzymy, że pan Krzysztof Bagiński dla dobra miasta przychyli się do tej prośby - mówi Jan Ciszek, szef powiatowych struktur PSL.

Jego list do burmistrza jest długi: „Szanowny Panie Burmistrzu, podczas ostatniego posiedzenia Zarządu Powiatowego Polskiego Stronnictwa Ludowego w Białogardzie podjęto uchwałę o rozpoczęciu działań mających na celu odwołanie ze stanowiska zastępcy burmistrza Białogardu Małgorzaty Stachowiak. Podjęcie [tej] uchwały podyktowane było podjęciem działań przez Panią Stachowiak, mających na celu destabilizację sytuacji politycznej w powiecie białogardzkim.

Zauważyliśmy, że Pani Stachowiak, jako Przewodnicząca Rady Powiatowej Sojuszu Lewicy Demokratycznej, podjęła działania mające na celu destabilizację koalicji w powiecie białogardzkim (złożyła wniosek, by podjęto działania, których skutkiem będzie odwołanie z funkcji wicestarosty Piotra Pakuszty, prezesa Zarządu Miejsko-Gminnego PSL oraz wiceprezesa Zarządu Powiatowego PSL w Białogardzie - dop. red.). Przypominamy, że starosta białogardzki Tomasz Hynda także jest członkiem Polskiego Stronnictwa Ludowego. A jako członek PSL jest zobowiązany realizować uchwały Zarządu. (...) Tylko Zarząd Powiatowy PSL może zezwolić w formie uchwały na złożenie wniosku przez starostę białogardzkiego o odwołaniu wicestarosty, a takiej uchwały Zarząd Powiatowy PSL nie podjął. Gdyby jednak w jakiś niezrozumiały dla nas sposób doszło do złożenia wniosku o odwołanie wicestarosty przez starostę, jest to dla nas jednoznaczne z rozwiązaniem umowy koalicyjnej w powiecie.

Reasumując, nie pozwolimy na to, żeby przedstawiciele jakiejkolwiek partii politycznej próbowali wpłynąć na sytuację wewnętrzną w PSL. Nie pozwolimy, żeby - w naszej ocenie - zemsta polityczna wpłynęła na destabilizację sytuacji politycznej w powiecie, a co za tym idzie także destabilizację pracy starostwa. Dlatego wnioskujemy do Pana Burmistrza Miasta Białogardu o rozwiązanie umowy o pracę z Małgorzatą Stachowiak”.

- Ja destabilizuję pracę powiatu? - pyta retorycznie Małgorzata Stachowiak. - Wręcz przeciwnie: zrobię właśnie wszystko, by odwołano wicestarostę jak najszybciej, ponieważ to on nie realizuje założeń koalicyjnych. Na pewno, gdy otrzymamy pismo od szefa PSL, szczegółowo mu na nie odpowiemy.

Jakub Roszkowski

Białogard, Mielno i okolice, ale także Koszalin i powiat koszaliński to miejsca, o których piszę przede wszystkim. Analizuję rynek paliw w regionie, trzymam rękę na pulsie w sprawie szeroko rozumianego biznesu, ale także pogody i wakacji nad morzem. Bo wiadomo, Mielno to obok Kołobrzegu i Gdańska najczęściej odwiedzana miejscowość nadmorska w kraju. 


Pod moją "opieką" są również koszalińscy, mieleńscy i białogardzcy samorządowcy. Jeśli coś zmalują, nabroją lub popsują albo wręcz przeciwnie, zrobią coś naprawdę dobrego, ja o tym napiszę. 


 


W Głosie Koszalińskim pracuję od 2000 roku. To właściwie moja pierwsza i jak na razie jedyna praca. To moja siostra chciała zostać dziennikarzem. Ostatecznie to jednak ja poświęciłem temu zajęciu już ponad połowę życia.


 


Jestem domatorem i naprawdę najlepiej czuję się w swoim domu. Może to dlatego, że po intensywnym dniu w gazecie potrzebuję wyciszenia...    


 

Polska Press Sp. z o.o. informuje, że wszystkie treści ukazujące się w serwisie podlegają ochronie. Dowiedz się więcej.

Jesteś zainteresowany kupnem treści? Dowiedz się więcej.

© 2000 - 2024 Polska Press Sp. z o.o.