Malgorzata Szlachetka

Nie mogłam pojąć, jak pójdę do pokoju, gdzie Marceli miał łóżko przy moim

Nie mogłam pojąć, jak pójdę do pokoju, gdzie Marceli miał łóżko przy moim Fot. Biblioteka Narodowa/za portalem Polona
Malgorzata Szlachetka

Prawo pierwszej nocy, rodzice zmuszający córkę do skonsumowania niechcianego małżeństwa i pan młody podtruty miłosnym napojem. Noc poślubna w dawnych wiekach nie zawsze była szczęśliwym momentem.

Zdecydowanie antyfeministyczne „Rady matki spisane dla córki w dzień ślubu” (wydanie z 1825 roku) zaczynają się od słów: „Drogie dziecko moje, zbliża się dzień twego ślubu, rozłączyć się mamy”. Dalej są rady dotyczące częstych modlitw i napomnienie o byciu łagodną „ozdobą swego męża”. Próżno tam szukać praktycznych wskazówek na temat nocy poślubnej.

Poradniki przedmałżeńskie z epoki napominały, żeby dziewczyna nie czytała  zbyt wielu romansów. We wszystkim miała zdać się na męża. Nie było za to mowy o jakiejkolwiek edukacji seksualnej dla kobiet.

Pozostało jeszcze 88% treści.

Jeżeli chcesz przeczytać ten artykuł, wykup dostęp.

Zaloguj się, by czytać artykuł w całości
  • Prenumerata cyfrowa

    Czytaj ten i wszystkie artykuły w ramach prenumeraty już od 3,69 zł dziennie.

    już od
    3,69
    /dzień
Malgorzata Szlachetka

Polska Press Sp. z o.o. informuje, że wszystkie treści ukazujące się w serwisie podlegają ochronie. Dowiedz się więcej.

Jesteś zainteresowany kupnem treści? Dowiedz się więcej.

© 2000 - 2024 Polska Press Sp. z o.o.