Praktiker w Rybniku zostanie zamknięty 15 stycznia. Ponad 50-osobowa załoga straci pracę
Z handlowego krajobrazu Rybnika znika jeden z wielkich marketów. Na samorozsuwających się drzwiach wejściowych Praktikera przy ulicy Żorskiej zawieszono komunikat takiej treści: „Szanowny kliencie, informujemy, że z dniem 15 stycznia market Praktiker w Rybniku kończy działalność handlową”. Ponad 50 pracowników straci pracę.
O likwidacji marketu załoga dowiedziała się na krótko przed świętami. - To nie było udane Boże Narodzenie. Dowiedzieliśmy się, że nas zamykają. Porządkujemy regały, a potem? Nie mamy gdzie pójść, powoli trzeba się ustawić w kolejce bezrobotnych - mówi nam jeden z pracowników.
Jak się okazuje, nie tylko market w Rybniku będzie likwidowany. - 15 stycznia zakończy też działalność Praktiker w Opolu i Warszawie-Jankach - informuje zespół prasowy Praktiker Polska Sp. z o.o. w restrukturyzacji. Wcześniej zamknęły się sklepy w Rzeszowie, Lublinie, Wrocławiu i Poznaniu. A co z Praktikerem w Katowicach? Pracownicy plotkują, że katowicki podzieli los rybnickiego - dopytujemy. - Nie są to potwierdzone informacje - dementuje zespół prasowy, odsyłając do przygotowanego przez firmę oficjalnego komunikatu.
„Od 3 listopada 2016 r. znajdujemy się w postępowaniu sanacyjnym, którego celem jest umożliwienie restrukturyzacji firmy, a w konsekwencji poprawa jej sytuacji ekonomicznej […]. Niestety, cały proces związany jest także z podejmowaniem niezwykle trudnych decyzji. Jedną z nich jest rezygnacja z naszej lokalizacji w Rybniku. Pracownicy zostali o tym fakcie poinformowani. Zgodnie z założeniami prowadzonego postępowania sanacyjnego świadczenia pracownicze są kontynuowane i na bieżąco realizowane” - czytamy w oficjalnym w komunikacie.
Marta Ziobro, kierownik marketingu w Praktiker Polska Sp. z o.o. w restrukturyzacji, dodaje, że zwalniani pracownicy mają zabezpieczone prawa pracownicze. - Pensja za grudzień została wypłacona przed świętami, bo celebracja świąt wiąże się z dużymi wydatkami. Są też odprawy - mówi Ziobro.
W Urzędzie Pracy w Rybniku przygotowują się do rejestracji kilkudziesięciu nowych bezrobotnych.
- Dostaliśmy informację o planowanych zwolnieniach grupowych. Pracę stracą 53 osoby - mówi Małgorzata Tlołka, zastępca dyrektora PUP w Rybniku. - Trzy osoby będą miały prawo do świadczeń przedemerytalnych, pozostała grupa będzie do „aktywizacji”.
Załoga pracuje do końca miesiąca, a potem pracownicy będą mieli skrócony, 2-miesięczny okres wypowiedzenia. Liczymy że około kwietnia będą się rejestrować - mówi Tlołka.
Urzędnicy PUP w zeszłym tygodniu pojechali do Praktikera. - Nasi pracownicy byli na spotkaniu informacyjnym w Praktikerze, by mówić o zasadach rejestracji, przedstawić oferty pracy i możliwości przekwalifikowania się - tłumaczy Tlołka.
Czy zwalniani mają szansę na zatrudnienie np. w innych marketach?
- Oferty pracy mamy, handel to ta branża, gdzie ofert jest najwięcej. Myślę, że jeśli trafią na rynek pracy, nie będzie problemu z ich zagospodarowaniem - uspokaja Tlołka. Przyznaje, że z bezrobociem w Rybniku nie jest najgorzej. Bezrobotnych jest teraz mniej niż w zeszłym roku. - Na koniec grudnia 2015 r. zarejestrowanych było 5587 osób, a 2016 r. - 4850 - wylicza wicedyrektor PUP. Tymczasem w markecie na Żorskiej trwają wyprzedaże, ale półki powoli zaczynają świecić pustkami. - Za bezcen można było kupić np. kwiaty - donosi nam Czytelnik. Co znajdzie się na miejscu Praktikera? Podobno zainteresowana jest jedna z dużych sieci budowlanych.
Zamknięte szkoły w Rybniku