Premier zabiera bogaczom, ale biednym dać nie chce

Czytaj dalej
Fot. Wojciech Matusik
Włodzimierz Zapart

Premier zabiera bogaczom, ale biednym dać nie chce

Włodzimierz Zapart

Pomysł, aby fundusze dla osób niepełnosprawnych pozyskać zabierając pieniądze najbogatszym podatnikom jest niemoralny. Słusznie zwróciła na to uwagę Wanda Traczyk-Stawska, 92-letnia bohaterka Powstania Warszawskiego, która chciała wejść do Sejmu na spotkanie z protestującymi, ale osiłki ze Straży Marszałkowskiej jej nie wpuściły.

- Nie można wspierać kogoś, zabierając drugiemu. To jest upokorzenie dla tego, kto taką pomoc ma przyjąć - spokojnie mówi starsza pani, akcentując w ten sposób wielkie prawdy, do których premier Mateusz Morawiecki widocznie jeszcze nie dorósł, pomimo że zdobył solidne wykształcenie i jeszcze solidniejsze bogactwo i stanowisko.

Premier sobie po prostu wykombinował, że znacjonalizuje część legalnie osiągniętych dochodów pewnej grupy osób. Bez wyjaśnień i odszkodowań.

Gdy bolszewicy odbierali majątki obszarnikom i kapitalistom, mówili przynajmniej, że robią tak dlatego, bo majątki bogaczy powstały nieuczciwie, w wyniku wyzysku, zawłaszczenia środków wypracowanych przez proletariat. Premier Morawiecki nie dorobił do swojego pomysłu legendy. Chce zabrać forsę bogatym, ale niepełnosprawnym jej nie da, tylko kupi im pampersy...

Pozostało jeszcze 64% treści.

Jeżeli chcesz przeczytać ten artykuł, wykup dostęp.

Zaloguj się, by czytać artykuł w całości
  • Prenumerata cyfrowa

    Czytaj ten i wszystkie artykuły w ramach prenumeraty już od 3,69 zł dziennie.

    już od
    3,69
    /dzień
Włodzimierz Zapart

Polska Press Sp. z o.o. informuje, że wszystkie treści ukazujące się w serwisie podlegają ochronie. Dowiedz się więcej.

Jesteś zainteresowany kupnem treści? Dowiedz się więcej.

© 2000 - 2024 Polska Press Sp. z o.o.